Plan ewakuacji królowej Elżbiety II ma być oparty na schemacie, jaki powstał jeszcze w czasie zimnej wojny na wypadek sowieckiego ataku nuklearnego. Jak donoszą media, parę tygodni temu specjalnie go unowocześniono, dostosowując do wymogów współczesności i brexitu. Otoczenie królowej zapewnia, że to wariant ekstremalny, mało prawdopodobny, ale - jak zaznacza - trzeba być przygotowanym na wszystko. Do ewakuacji królowej miałoby dojść tylko w przypadku zamieszek, które w najczarnieszym scenariuszu mogłyby powstać po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE bez jakiejkolwie umowy. O sprawie pisze między innymi "Sunday Times".
Tymczasem Theresa May deklaruje w "Sunday Telegraph", że "jest zdeterminowana", by uzyskać lepsze warunki brexitu i nie chciałaby przesunięca daty rozstania ze Wspólnotą. Dotychczas Unia konsekwentnie wysyła sygnały, że renegocjacje tekstu prawnego porozumienia są niemożliwe.
Parlament brytyjski odrzucił pierwszy wariant porozumienia wynegocjowanego przez premier May. Obecnie - zdaniem wielu obserwatorów - Wielka Brytania zmierza ku tak zwanemu twardemu brexitowi, czyli wyjściu z Unii bez umowy.