Kilka dni temu opublikowaliśmy duży materiał o szczegółach programu "Mama 4 Plus", czyli emerytury minimalnej dla matek minimum czwórki dzieci. Tłumaczyliśmy m.in. co według ustawy oznacza "wychowanie dziecka", że w niektórych przypadkach świadczenie przysługuje także ojcom, że adoptowane czy przysposobione dzieci również będą się liczyć do tej czwórki dzieci kwalifikującej do świadczenia, albo że świadczenie nie będzie przysługiwało kobietom, które bardzo długo przebywały za granicą.
Czytaj więcej: Mama 4 Plus. Kto będzie mógł liczyć na świadczenie, a kto nie? Tłumaczymy
Pojawiło się jednak jeszcze jedno pytanie od czytelników. Smutne, ale jednak życiowe - co w sytuacji, gdy któreś z dzieci zmarło? Czy jeśli kobieta urodziła czwórkę dzieci, ale jedno przeżyło np. tylko kilka dni, to czy będzie ona mogła liczyć na "matczyną emeryturę" (oczywiście wszystko przy założeniu, że inne warunki przyznania jej świadczenia są spełnione)?
Ustawa mówi, że świadczenie należy się kobiecie, jeśli - tu cytat z ustawy - "urodziła i wychowała lub wychowała co najmniej czworo dzieci". Więcej jednak nie wyjaśnia. Czy można uznać, że matka "wychowywała" dziecko, które przeżyło ledwie kilka dni? Czy na przyznanie świadczenia "Mama 4 Plus" będzie miał wpływ wiek dziecka w chwili śmierci (czyli to, jak długo matka wychowywała dziecko)?
Zapytaliśmy o to Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak wynika z odpowiedzi resortu, każda sprawa rozpatrywana będzie indywidualnie.
Oceny spełnienia ustawowych przesłanek do przyznania świadczenia dokonywał będzie Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w drodze decyzji administracyjnej, w sposób indywidualny i dyskrecjonalny dotyczący potrzeb określonej osoby
- tłumaczy ministerstwo.
Taka odpowiedź pewnie nie dla wszystkich jest satysfakcjonująca, ale na inną nie ma co liczyć. Nie ma żadnego szablonu czy tabeli kiedy w takich wyjątkowych sytuacjach świadczenie będzie się należeć, a kiedy nie. Każda sytuacja opisana w artykule trafi na biurko prezesa ZUS lub KRUS, a ten podejmie decyzję indywidualnie.
Warto przypomnieć, że ustawa o świadczeniu "Mama 4 Plus" wychowanie dziecka definiuje jako "sprawowanie osobistej opieki polegającej na stałym, bezpośrednim i ciągłym wykonywaniu ogółu obowiązków spoczywających na rodzicach w ramach praw im przysługujących względem dzieci w celu należytego sprawowania pieczy nad nimi i nad ich majątkiem". Prezes ZUS czy KRUS w każdym indywidualnym przypadku będzie więc analizował, czy przed śmiercią dziecka te przesłanki zachodziły.
Jeśli ktoś będzie miał wątpliwości, czy świadczenie "Mama 4 Plus" mu przysługuje czy nie, może spróbować i wniosek złożyć. Najwyżej ZUS czy KRUS go odrzuci. O świadczenie i tak trzeba samodzielnie zawnioskować, więc kto tego nie zrobi, ten z góry straci szansę na te pieniądze.