Śledczy z NASA ustalili techniczną przyczynę niepowodzeń dwóch misji, w których rakieta Taurus XL miała wynieść w kosmos dwa satelity. Chodzi o starty z lat 2009 i 2011, miały one wspomóc badania nad zmianami klimatycznymi.
W pierwszej z misji pod nazwą Orbiting Carbon Observatory (OCO), naukowcy chcieli precyzyjnie mierzyć poziom dwutlenku węgla w atmosferze. W trakcie drugiej z nich - Glory - miały być zbierane dane na temat różnych właściwości (fizycznych, chemicznych, czasowych) aerozoli.
Obie misje zakończyły się niepowodzeniem. Tak naprawdę wcale się nie rozpoczęły, bo po starcie rakiety chroniące ładunek osłony nie otwierały się w pełni, w związku z czym satelity nie mogły być uwolnione w przestrzeń kosmiczną.
NASA przez wiele lat badała przyczyny tych problemów. Teraz okazało się, że ich źródłem jest dostawca metali wykorzystywanych do budowania części rakiet, w tym przypadku wspomnianej owiewki.
Aluminium do budowy rakiety Taurus XL pochodziło od prywatnej firmy Sapa Profiles (SPI). Z dochodzenia NASA wynika, że przez 19 lat (od 1996 do 2015 roku) fałszowała ona certyfikaty profili aluminiowych dostarczanych do setek klientów. Wśród nich znalazł się producent rakiet Taurus, Orbital Sciences Corporation. Według Agencji, Sapa zmieniła wyniki testów i dostarczyła sfałszowane certyfikaty profili aluminiowych wykorzystywanych w budowie systemu separacji ładunku rakiety.
NASA w komunikacie podkreśla, że nie jest w stanie testować samodzielnie wszystkich komponentów, dlatego polega na rzetelności poddostawców - i za nią odpowiednio płaci.
- Kiedy wyniki testów są zmieniane a certyfikaty fałszowane, misje się nie udają. W naszym przypadku, nieudane misje OCO i Glory z rakietą Taurus XLs spowodowały straty w wysokości ponad 700 milionów dolarów i kosztowały lata pracy naukowej ludzi - powiedział Jim Norman, dyrektor ds. obsługi startów w głównej siedzibie NASA w Waszyngtonie.
Amerykańska agencja kosmiczna zdecydowała o zawieszeniu firmy w startach po kontrakty. W międzyczasie Sapa Profiles zmieniła nazwę na Hydro Extrusion Portland i także ten podmiot jest wykluczony z możliwości udziału w jakichkolwiek przetargach rządu federalnego USA. Dzięki działaniom NASA w sprawę zaangażował się też amerykański Departament Sprawiedliwości. Firmie SPI postawiono zarzuty kryminalne, pojawiły się też domniemane roszczenia cywilne. Ostatecznie SPI zgodziła się zapłacić 46 mln dolarów rządowi USA oraz innym klientom komercyjnym.