GDDKiA szuka firmy, która dokończy budowę odcinka drogi S3 po włoskim Salini

Po odstąpieniu w kwietniu od umowy z dotychczasowym wykonawcą oraz wykonaniu inwentaryzacji na budowie, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła nowy przetarg na kontynuację budowy drogi ekspresowej S3 od węzła Kaźmierzów do węzła Lubin Północ.
Zobacz wideo

GDDKiA ogłosiła, że na oferty przetargowe czeka do 23 lipca 2019 r., co - jak liczą urzędnicy - pozwoli na szybkie dokończenie wstrzymanej inwestycji.

Sprawnie przeprowadzona inwentaryzacja placu budowy i natychmiastowe przygotowanie postępowania pozwolą nam zminimalizować skutki nierzetelności pierwotnego wykonawcy tej inwestycji. Zadaniem wyłonionego w przetargu wykonawcy będzie realizacja ok. 25 proc. robót, które pozostały do zrealizowania na tym odcinku. Nowy wykonawca będzie miał 12 miesięcy na dokończenie prac, nie wliczając okresu zimowego

- podała w komunikacie GDDKiA.

Wykonawca wyłoniony w nowym przetargu będzie musiał m.in. dokończyć budowę odcinka drogi ekspresowej S3 (2 jezdnie po 2 pasy ruchu i pas awaryjny), węzły Kaźmierzów, Polkowice i Lubin Północ czy  obiekty inżynierskie.

Głównym celem inwestycji jest wyprowadzenie ruchu, głównie tranzytu tirów, z Polkowic i Lubina oraz ułatwienie połączenia z autostradą A4 poprzez oddany w 2018 r. węzeł Legnica Południe.

Rezygnacja z Salini

Pod koniec kwietnia GDDKiA poinformowała o rozwiązaniu umowy na prace przy budowie odcinków autostrady A1 i drogi ekspresowej S3 z firmą Salini Polska oraz naliczeniu jej wielomilionowej kary. Zdaniem GDDKiA wykonawca nie wywiązał się z umowy.

Konsorcjum firm, z Salini Polska w roli lidera, mimo wielokrotnych wezwań do poprawy nie realizowało prac objętych kontraktem. Wykonawca prowadził kontrakt niezgodnie z zawartą umową, nie wypełniał zapisów dotyczących realizacji kontraktu, w tym realizacji postępu robót zgodnego z harmonogramem oraz nie regulował płatności dla podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów

- tłumaczyła wtedy swoją decyzję GDDKiA.

Drogie dróg budowanie

Jedną z głównych przyczyn niewywiązywania się w ostatnim czasie firm z realizacji kontraktów na budowę niektórych dróg jest znaczący wzrost kosztów prowadzenia inwestycji, wynikający ze wzrostu cen materiałów budowlanych i robocizny. W efekcie, często jest tak, że przedsiębiorstwom bardziej nawet opłaca się zapłacić karę za niekończenie inwestycji, niż jej kontynuację. 

Dla przykładu, nie dalej jak wczoraj pisaliśmy o ofertach jakie złożono na dokończenie budowy fragmentu autostrady A1 pod Częstochową. Wszystkie znacznie przekraczały założony przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad budżet, najdroższa niemal trzykrotnie.

Więcej o: