1 euro kosztowało we wtorek 33 forinty, co było historycznym rekordem - donosi "Rzeczpospolita". Węgierska waluta straciła wobec unijnej 3,89 proc. od początku roku, złoty 1,3 a korona czeska 0,7. Za 1 USD płacono z kolei 303 forinty - to kwota o 7,5 proc. większa niż w styczniu. To najgorszy wynik od roku 2000.
Na szczęście sytuacja uległa poprawie - jak donosi serwis Investing.com "węgierski forint odbił w środę z osiągniętych dzień wcześniej najniższych w historii poziomów, a większość innych walut Europy Środkowej stabilizowała się".
Liam Peach, ekspert walutowy, prognozuje dla "Rzeczpospolitej", że w nadchodzących miesiącach pod presją znajdą się wszystkie waluty krajów Europy Środkowo-Wschodniej - region zaliczany jest wciąż do rynków wschodzących.
Eksperci podkreślają też, ze inwestorzy międzynarodowi często wrzucają "do jednego worka" wszystkie waluty z danego obszaru - dlatego też niskie notowania forinta mogą w pewnym stopniu przenieść się na kurs złotego. Z drugiej strony nasze wskaźniki makroekonomiczne na tle węgierskich, rumuńskich i czeskich wyglądają najlepiej, dlatego też obawy o kurs złotówki nie powinny być wysokie.
Serwis Index.hu, cytowany przez Polsat News, jako jeden z powodów słabnących notowań forinta podaje decyzje tamtejszego banku centralnego. Na posiedzeniu 19 czerwca nie zdecydował się on ponieść stóp procentowych chcąc przede wszystkim powstrzymać inflację.
Czytaj też: Czarny poniedziałek w Argentynie. Dramat w notowaniach peso, gigantyczne spadki na giełdzie. Winna polityka
Specjaliści Index.hu twierdzą, że kurs węgierskiej waluty będzie trzymał się niskich wartości.
Rynkowe kursy walut na godzinę 7. Jedno euro kosztuje dziś 4,34 zł, natomiast dolar 3,94. Za funta szwajcarskiego zapłacimy 3,96 zł, z kolei za funta brytyjskiego - 4,89 zł.Wynika z nich, że względem poprzedniego dnia euro, brytyjski funt oraz frank szwajcarski podrożały. Jedynie dolar stracił na wartości.
>>> Ekspert dla Gazeta.pl o tym jak bardzo Polska powinna bać się spowolnienia