Brexit miał być dziś - 31 października 2019 roku, 1226 dni po referendum brytyjskim w tej sprawie. Ale tak się nie stanie. Znowu.
Wielka Brytania termin wyjścia z Unii Europejskiej kilka razy odkładała. Teraz mamy nową datę - 31 stycznia przyszłego roku. Ale by do rozwodu Londynu z Brukselą doszło, potrzebna jest zgoda parlamentu brytyjskiego, a jak widzieliśmy w ostatnich miesiącach, nie jest to łatwe. By przełamać impas, trzeba przeprowadzić wybory, tyle że te z kolei są nieprzewidywalne.
"Jak wiemy, w procesie związanym z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, nic nie jest pewne" - mówi Agata Gostyńska-Jakubowska, starsza analityk think-tanku Centre for European Reform.
Wszyscy są już brexitową telenowelą zmęczeni - i Brytyjczycy, i Unia Europejska. Ale nawet jeśli do formalnego brexitu wreszcie dojdzie, to wcale nie będzie koniec...