Główny Urząd Statystyczny wśród różnych danych publikuje też bieżący i wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej. Urząd przepytuje około ponad 1000 gospodarstw domowych, żeby określić ocenę społeczeństwa dotyczącą obecnej i przyszłej sytuacji ekonomicznej ludności i gospodarki. W grudniu (dokładnie w dniach 02-11.12) tego roku GUS przeprowadził 1205 takich wywiadów.
Na ich podstawie wyliczył dwa wskaźniki. Mogą one przyjmować wartości od -100 do +100 - dodatnie oznaczają, że konsumentów nastawionych optymistycznie jest więcej niż tych pesymistycznych, w przypadku ujemnych przewagę mają pesymiści.
>>>Zobacz też: Zakaz handlu w niedzielę staje się fikcją. "Solidarność" się wścieka, rząd milczy
Pogorszenie koniunktury konsumenckiej w badaniach GUS widać od trzech miesięcy. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej spadł w grudniu o 2,4 pkt w porównaniu z poprzednim miesiącem, do poziomu 4,3 pkt.
"Wśród składowych wskaźnika niższą wartość odnotowano przede wszystkim dla ocen przyszłej oraz obecnej sytuacji ekonomicznej kraju (spadki odpowiednio o 4,9 i 4,4 pkt proc.). Wzrost o 1,8 pkt proc. wystąpił jedynie dla oceny obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów" - wyjaśnia GUS w komunikacie.
Drugi z wskaźników, wyprzedzający, który opisuje to, jakie mogą być tendencje konsumentów w najbliższych miesiącach, spadł o 3 punkty procentowego wobec listopada i znalazł się na minusie - na poziomie -0,8 pkt. To pierwsza taka sytuacja od grudnia ubiegłego roku, choć wtedy był jeszcze niżej. Rok temu na nastroje konsumentów w Polsce oddziaływały obawy o podwyżki cen prądu (ostatecznie rząd je zablokował). Co stało się w tym roku? Podwyżki cen prądu tym razem i tak nas czekają.
Jak podaje GUS, na spadek tego wskaźnika wpłynęły wszystkie składniki, najmocniej jednak obniżyły się oceny przyszłej sytuacji ekonomicznej kraju - o 4,9 pkt proc. Ekonomiści obniżają prognozy dotyczące wzrostu PKB, spowolnienia najwyraźniej boją się też konsumenci. "Koniec karnawału" - zauważyli ekonomiści mBank Research we wpisie na Twitterze.
Składnik dotyczący możliwości przyszłego oszczędzania pieniędzy spadł o 2,7 pkt proc., oceny przyszłego poziomu bezrobocia o 2,4 pkt proc., a oceny przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego o 2,2 pkt proc.