Rząd może płacić budującym drogi nawet przez 30 lat. Bo UE przykręci kurek z pieniędzmi

Rząd szuka nowego sposobu na finansowanie budowy dróg. Możliwe, że część z nich będzie budowana w porozumieniu z sektorem prywatnym, który za udostępnianie drogi może otrzymywać wynagrodzenie, nawet przez blisko 30 lat. Wszystko przez cięcia unijnych dotacji.

>>> Zobacz także: Porsche 911 Carrera S. Zwycięzca plebiscytu The Best of Moto. Sprawdzamy, jak jeździ

Zobacz wideo

Już wkrótce drogi w Polsce mogą być budowane w zupełnie innym systemie niż dzisiaj. Część kolejnych odcinków może zostać stworzona w partnerstwie z prywatnymi firmami. Oznacza to, że tym, którzy wybudują nowe trasy, budżet państwa będzie wypłacał przez blisko 30 lat tzw. "opłatę za dostępność".

Pierwszym odcinkiem, który może zostać wybudowany w zupełnie nowym systemie ma być 33-kilometrowa Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej (cześć drogi S6). Negocjacje mają rozpocząć się w przyszłym roku - informuje GDDKiA.

Zadaniem firmy, która zostanie wyłoniona w przetargu, będzie zaprojektowanie i wybudowanie Obwodnicy w ciągu 48 miesięcy od podpisania umowy i utrzymywanie jej przez kolejne 26 lat.

Partnerstwo Publiczno-Prywatne, czyli model PPP

Budowanie dróg w nowym modelu, określanym jako Partnerstwo Publiczno-Prywatne, polega przede wszystkim na podziale ryzyka finansowego pomiędzy pomiotem publicznym, a partnerem prywatnym.

Jak wyjaśnia GDDKiA, celem PPP jest świadczenie określonej usługi publicznej przez partnera prywatnego w oparciu o infrastrukturę publiczną. W zamian partner prywatny jest wynagradzany przez podmiot publiczny ze środków budżetowych w różnej formie lub otrzymuje prawo do pobierania opłat od użytkowników danej infrastruktury publicznej w okresie trwania umowy o PPP.

Nowe drogi, ale bez opłat dla samochodów osobowych

Oprócz obwodnicy Trójmiasta w nowym systemie mogą zostać wybudowane trasy: S6 (Koszalin-Bożepole Wielkie), S10 (Bydgoszcz-Toruń) i S6 (zachodnia obwodnica Szczecina).

Jak podkreśla Ministerstwo Infrastruktury, zastosowanie modelu PPP  nie wiąże się z wprowadzeniem opłat dla kierowców samochodów osobowych.

Obecnie resort prowadzi konsultacje projektu umowy PPP z Eurostatem. Chodzi o to, by wynikające z umowy zobowiązania strony publicznej nie zwiększały długu publicznego. Wstępną pozytywną opinię w tej sprawie wydał Główny Urząd Statystyczny.

Czytaj też: Polska przegra unijny budżet? "Zaczęli nas poklepywać po plecach, ale na końcu to nie będzie miłe"

Polska dostanie mniej z UE

Skąd pomysł na szukanie finansowania w sektorze prywatnym? Polska dostanie mniej pieniędzy z nowej perspektywy unijnej. W wieloletnim planie finansowym UE na lata 2021-2027. przewidziano ograniczenie funduszy w ramach polityki spójności o ok. 12 proc., a dla Polski aż o 23 proc.

Obecny plan finansowy dał bowiem naszemu krajowi 84 mld euro. Następne siedem lat ma być dla naszego kraju o 20 mld euro biedniejsze.

Więcej o: