Solorz chce błyskawicznie zainwestować w informatycznego giganta. Chodzi o lęk przed państwem?

Cyfrowy Polsat planuje - najlepiej jeszcze w tym roku - wyłożyć blisko 1,2 mld zł i nabyć pakiet ponad 18 mln akcji Asseco Poland, największej polskiej spółki informatycznej. Fuzja jest wykluczona, chodzi raczej o zacieśnienie współpracy między firmami. A możliwe, że o coś jeszcze - uchronienie Asseco przed przejęciem przez państwowy podmiot.

Cyfrowy Polsat (Zygmunt Solorz jest jego głównym udziałowcem) chce nabyć blisko 22 proc. akcji rzeszowskiego Asseco Poland. Wystosował już oficjalne zaproszenie dla inwestorów do składania do składania ofert sprzedaży akcji Asseco, proponując cenę 65 zł za akcję.

Harmonogram oferty zakłada, że transakcja będzie błyskawiczna - datę zakończenia przyjmowania ofert ustalono na poniedziałek 23 grudnia na godz. 17:00, a datę transakcji na 30 grudnia. O "pozytywną reakcję na ofertę Cyfrowego Polsatu" poprosił już akcjonariuszy Asseco prezes i założyciel spółki Adam Góral - sam posiadający ok. 10 proc. akcji firmy. Gdyby Cyfrowy Polsat przejął ok. 22 proc. akcji Asseco, Solorz z Góralem mogliby podpisać porozumienie akcjonariuszy, razem władając ok. 32-33 proc. spółki.

Na wieść o planach Zygmunta Solorza i Adama Górala w czwartek kurs akcji Asseco podskoczył nawet do poziomu ponad 66 zł za akcję, źle informację przyjęli natomiast akcjonariusze Cyfrowego Polsatu. 

KURS AKCJI ASSECO POLAND

embed

KURS AKCJI CYFROWEGO POLSATU

embed

Chodzi o strach przed państwem?

Plany zainwestowania przez Cyfrowy Polsat w rzeszowski Asseco Poland spółka Zygmunta Solorza tłumaczy oczywiście m.in. planami rozwoju biznesu poprzez wejście w sektor IT. Ponadto spółce Asseco ma zostać zlecona niezbędna transformacja systemów informatycznych Grupy Polsat (którą wcześniej miał wykonać Huawei, ale w listopadzie zerwano umowę z Chińczykami). 

Ale na rynku pojawiają się podejrzenia, że w tle planów Solorza i Górala kryje się coś jeszcze. Co? Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne opinie analityków, może chodzić o chęć wyzwolenia się przez Asseco od ryzyka zbyt dużej zależności od państwa. OFE i TFI należące do państwowych instytucji mają dziś więcej akcji Asseco niż ich założyciel. W obliczu możliwych przekształceń funduszy emerytalnych nie da się wykluczyć powstania dużej grupy inwestycyjnej kontrolowanej przez państwo. Ta mogłaby mieć ważny głos w akcjonariacie Asseco. Inwestycja prywatnego Cyfrowego Polsatu odsuwa takie ryzyko.

>>> Czym Pracownicze Plany Kapitałowe różnią się od OFE i co rząd zamierza zrobić z tymi pieniędzmi?

Zobacz wideo
Więcej o: