Jak donosi RMF24, nawet kilkadziesiąt milionów złotych mogą stracić samorządy, które miały pieniądze ulokowane w Podkarpackim Banku Spółdzielczym z siedzibą w Sanoku. Środki od kilku dni zablokowane na kontach banku będącego od 24 stycznia pod kontrolą Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG), będą znów dostępne dla swoich właścicieli. Mowa o klientach indywidualnych i środkach mniejszych niż samorządowe.
Pieniądze samorządów to nawet kilkadziesiąt milionów złotych, należących do 34 urzędów. Problem w tym, że pieniądze samorządów nie są objęte gwarancją bankową, a to, co dotychczas udało się zabezpieczyć, to raptem 57 proc. środków należących do samorządów.
Podkarpacki Bank Spółdzielczy z siedzibą w Sanoku popadł w poważne kłopoty finansowe, w związku z czym BFG zdecydował się na rozpoczęcie restrukturyzacji instytucji. 17 stycznia BFG przejął kontrolę nad bankiem, którego dług szacuje się na 182 mln zł. Klienci banku na kilka dni stracili dostęp do swoich kont i środków.
Obsługa klientów PBS, ze względu na techniczne wymogi związane z przeniesieniem działalności do Banku Nowego BFG S.A., zostaje czasowo zawieszona. Oznacza to przerwę techniczną w serwisach bankowości internetowej i mobilnej, oraz w oddziałach banku. Nie będą też działać karty i bankomaty PBS. Wznowienie obsługi klientów planowane jest na wtorek 21 stycznia 2020 r.
- podał w komunikacie BFG.
Mowa o 88 tys. kont osobistych oraz 8 tys. firm, które zdecydowały się powierzyć środki bankowi. BFG zabezpieczył konta indywidualne, do których klienci po kilkudniowej przerwie uzyskają na nowo dostęp 21 stycznia.