Polska firma wciągnięta w kenijski przekręt. Udawali, że chcą kupić broń za miliony
Jedną z firm odwiedzonych przez byłego ministra Rashida Echesa była Grupa WB, oferująca między innymi drony i sprzęt do łączności, które jak na polskie warunki odniosły rekordowe sukcesy eksportowe. Zdjęcia Kenijczyka oglądającego drona FlyEye i elementy systemu łączności Fonet zostało opublikowane przez kenijskie media.
Na pytanie Gazeta.pl Grupa WB przyznaje, że miała kontakt z amerykańskimi pośrednikami organizującymi zakup dla Kenii. - Złożyliśmy propozycję do przedsiębiorstwa Eco Advanced Technologies Co., które włączyło wyroby WB do swojej oferty - napisał Remigiusz Wilk, dyrektor ds. komunikacji. Podkreślił przy tym, że "Grupa WB w swoich działaniach biznesowych zawsze stosuje najwyższe standardy etyczne, zgodne z przepisami prawa polskiego i międzynarodowego".
Podejrzany pośrednik
Firma Eco Advanced Technologies jest zarejestrowana w Illinois. Jako właściciele są podawani Stanley Kozlowski i Robert Longolis. Z dostępnych w sieci informacji wynika, że firma zajmuje się głównie rolnictwem, bezpieczeństwem żywności i energią odnawialną. Kenijscy dziennikarze znaleźli osoby z ministerstwa rolnictwa, które miały wiele lat temu spotykać się z Kozlowskim w keniijskim hrabstwie Nyeri, gdzie prowadził eksperymentalne gospodarstwo rolne. Pokazywany jest nawet zapisany fragment strony firmy z relacją z wizyty.
Screen pokazywany przez kenijskie media, mający być dokumentacją oficjalnej wizyty na eksperymentalnym gospodarstwie firmy Eco Advanced Technologies Fot. www.the-star.co.ke/
Dodatkowo firma Eco Advanced Technologies miała się też zajmować ogólnie pojętym "bezpieczeństwem" i "handlem". Obecnie strona internetowa z jej nazwą w adresie nie działa, jednak jej ostatnia zarchiwizowana wersja z kwietnia 2019 roku pokazuje obraz nie firmy zajmującej się rolnictwem, ale oferującej rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa publicznego i łączności.
Co ciekawe, nazwa Eco Advanced Technologies jest ukryta na stronie o adresie "kcicommunications.com", gdzie reklamowane są rozwiązania z zakresu rolnictwa. Wszystko pod szyldem Eco Advanced Technologies.
Strona Eco Advanced Technologies ukryta pod mylącym adresem Fot. kcicommunications.com
Prawdziwa firma KCI Communications zajmuje się systemami łączności przemysłowej i ma inną stronę.
Na stronie "kcicommunications.com" ukryta jest też cała podstrona poświęcona technologiom z zakresu łączności i bezpieczeństwa publicznego. Wgląda na pokrewną do tego, co było na już niedziałającej stronie Eco Advanced Technologies. Cały ten galimatias wskazuje jasno na jedno - nie jest to poważna firma zajmująca się międzynarodowym handlem sprzętem wojskowym.
Ukryta podstrona mająca opisywać 'militarny' aspekt działalności Eco Advanced Technologies Fot. internet
W Polskim Krajowym Rejestrze Sądowym Kozlowski pojawia się jako współwłaściciel założonej w 2014 roku firmy Howell Investments sp. z o.o. Drugim współwłaścicielem jest Peter Francis Zasadzien. Firma nie widnieje jednak w rejestrze firm z koncesją MSWiA na "obrót specjalny", czyli pozwoleniem na handel sprzętem wojskowym. Nie byłaby więc w stanie zgodnie z prawem kupić od polskich firm a potem eksportować do Kenii dronów czy systemów łączności.
Maskarada dla pieniędzy z prowizji
Według kenijskich mediów, firma Eco Advanced Technologies dostała w styczniu maila na ogólny adres firmowy z propozycją intratnego kontraktu dla armii Kenii.
Były minister Raschid Echesa i grupa wspólników mieli robić wszystko, aby przekonać Amerykanów do autentyczności swoich zamiarów. Spotkania miały się odbywać w budynkach rządowych, w tym w Ministerstwie Obrony a nawet w pomieszczeniach wykorzystywanych przez wiceprezydenta Williama Ruto. Eschesa miał przekonywać, że jest jego dobrym znajomym i działa z jego upoważnienia. Witał się z ochroną i wydawał się być z nią zażyły. Przedstawicieli amerykańskiej firmy miał nawet raz podejmować "energiczny generał", najpewniej przebieraniec. Obcokrajowcom przedłożono szereg sfałszowanych dokumentów rzekomo pochodzących z ministerstwa obrony.
Anonimowy przedstawiciel Eco Advanced Technologies cytowany przez "nairobinews.nation.co.ke" twierdzi, że od początku cała sytuacja była podejrzana, jednak perspektywa kontraktu wartego nawet 400 milionów dolarów była zbyt kusząca. Eschiega miał za swoje "pośrednictwo" dostać awansem ponad sto tysięcy dolarów a po podpisaniu kontraktu miał dostać dodatkowo pięć procent jego wartości.
Obecnie Echesa przebywa w areszcie a śledczy starają się wyjaśnić jakim sposobem był w stanie swobodnie wchodzić do budynków rządowych w tym do biur wiceprezydenta. Ten ostatni jest oskarżany przez wiele kenijskich mediów o współudział w oszustwie. Polityk zdecydowanie temu zaprzecza.
W jaki sposób wyraźnie niepewny pośrednik, bez koncesji na obrót specjalny, przekonał polskie firmy do zorganizowania pokazów dla kenijskiej "delegacji", to oddzielna ciekawa kwestia do wyjaśnienia.
-
Polacy zapłacą za kryzys, odkręcając kurki? Gaz droższy nawet o 100 proc. A później szok elektryczny
-
Największa sieć handlowa Polsce zapowiada rewolucję. Aplikacja zastąpi popularną kartę Moja Biedronka
-
Lidl, Aldi i nie tylko. Niemcy rzucili się do sklepów po domowe testy na koronawirusa. Ogromny popyt
-
Brzozów. Dwa wilki, które miały zbliżyć się do pilarzy, zostały odstrzelone
-
Promocje na Dzień Kobiet. Biedronka, Lidl i Rossmann ze specjalnymi ofertami
- Koronawirus w Polsce. Michał Rogalski dla Gazeta.pl: Epidemia traci impet, szczyt jest na horyzoncie
- Najstarszy znany dziki ptak wydał na świat potomstwo. Wisdom ma już 70 lat
- Jedna z najstarszych w Polsce chińskich restauracji zamknie się na stałe. Przez koronawirusowy lockdown
- Wybuch Etny widać na zdjęciach z kosmosu. Fotografie pokazują też spływającą lawę
- Poczta Polska kończy ze znaczkami. Ale tylko na części przesyłek. "Rewolucyjna zmiana"