Koronawirus uderza w gospodarki i topi giełdy. Kryzys? "Możemy być w przeddzień tego, co wydarzyło się 12 lat temu"

Maria Mazurek
Ponad sto tysięcy zakażeń i tysiące ofiar śmiertelnych - koronawirus rozprzestrzenia się po świecie. Razem z patogenem roznoszą się obawy o gospodarkę. Czeka nas przynajmniej silne spowolnienie, a wielu krajach prawdopodobnie recesja.

Decyzja Donalda Trumpa o wprowadzeniu zakazu podróży z Europy do Stanów Zjednoczonych była niespodziewana i uderzyła w giełdy, na których koronawirus i tak już powodował silne spadki.

Koronawirus. Pandemia spowoduje kryzys?

"Wiemy już, że wpływ [koronawirusa - red] na gospodarkę jest znaczący, a ten dodatkowy czynnik zwiększy jeszcze ten wpływ na firmy. Jest to coś, czego rynki nie brały pod uwagę, to ogromny krótkoterminowy koszt ekonomiczny" - mówi, cytowany przez Agencję Reutera, jeden z analityków, Khoon Goh z ANZ w Singapurze.

Kolejna silna przecena na akcjach, taniejąca gwałtownie ropa naftowa - z takim czynnikiem ryzyka, jak ta pandemia, globalne rynki jeszcze się nie mierzyły. Do tego dochodzą poważne obawy o gospodarkę. Eksperci są niemal pewni, że Włochy wpadną w recesję, a być może nawet stanie się tak z największą gospodarką świata - Stanami Zjednoczonymi. 

Jak do tego doszło, jak działają światowe łańcuchy dostaw i czy grozi nam powtórka kryzysu sprzed 12 lat? O tym w najnowszym odcinku programu "Oko na świat"

Więcej o: