Gdzie najpierw trafi szczepionka na koronawirusa, gdy już powstanie? Deklaracja Paula Hudsona, dyrektora generalnego francuskiej spółki Sanofi, która pracuje nad medykamentem, wywołała prawdziwą burzę. W środę Hudson stwierdził bowiem w rozmowie z agencją Bloomberg, że pierwszeństwo zakupu szczepionki otrzymają Stany Zjednoczone.
Szef Sanofi tłumaczy, że USA "zainwestowały najwięcej w bezpieczeństwo swoich obywateli". Przyznał wprost, iż to właśnie ze strony kraju rządzonego przez Donalda Trumpa pojawiła się pierwsza poważna oferta finansowania prac nad szczepionką.
Agnes Pannier-Runacher, sekretarz we francuskim resorcie gospodarki, zareagowała na deklarację Sanofi, oświadczając, że uprzywilejowanie jakiegoś konkretnego kraju z powodów finansowych "jest nie do zaakceptowania".
Frédérique Vidal, francuski minister szkolnictwa wyższego, oznajmił z kolei, że skuteczna szczepionka powinna być "dobrem publicznym całego świata".
Na deklarację Sanofi zareagowała też Unia Europejska. Stefan de Keersmaecker, rzecznik KE, w rozmowie z agencją Reutera stwierdził, że szczepionka przeciwko COVID-19 powinna być globalnym dobrem, a dostęp do niej musi być sprawiedliwy i uniwersalny.
- To bardzo ważne. Wirus jest wirusem globalnym, nad rozwiązaniem również pracujemy globalnie - powiedział de Keersmaecker.
Czytaj też: Niemcy wracają do życia. Merkel: Pierwsza faza pandemii za nami
Jak wyjaśnia Bloomberg, deklaracje Hudsona są dowodem na możliwy konflikt wokół tego, jak światowe rządy i koncerny mają podejść do kwestii szczepionki na koronawirusa. 140 ekspertów zajmujących się tą tematyką podpisało list otwarty, w którym wskazują, że szczepienie przeciwko koronawirusowi powinno być powszechnie dostępne i darmowe.
Komentatorzy zwracają uwagę na fakt, że wykluczenie niektórych krajów z możliwości stosowania szczepionki może doprowadzić do wielu ofiar śmiertelnych i lokalnych problemów gospodarczych.
Nad opracowaniem szczepionki na koronawirusa pracuje wiele firm farmaceutycznych i naukowców. Testowanych jest około stu środków, jednak zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia do dalszego etapu prac zaliczonych może zostać zaledwie kilka.
Eksperci podkreślają, że szczepionki na koronawirusa nie uda się opracować szybko - wedle wstępnych założeń gotowy produkt może być dostępny dopiero pod koniec przyszłego roku.
W Gazeta.pl chcemy być dla Was pierwszym źródłem sprawdzonych informacji, ale też wsparciem i inspiracją w tych trudnych czasach. PRZECZYTAJ NASZĄ DEKLARACJĘ i weź udział w badaniu >>