Z początkiem czerwca zmieniły się zasady podróżowania pociągami PKP Intercity. Każdy podróżny musi mieć zarezerwowane miejsce. Nie wszyscy pasażerowie są z tego rozwiązania zadowoleni. Dochodzi bowiem do absurdalnych sytuacji.
Dojeżdżający będą musieli pobrać miejscówkę na konkretne połączenie. Ci, którzy dojeżdżają do pracy i mają bilety miesięczne, za podróż zapłacą więcej. Nie mają też pewności, że w biurze pojawią się na czas.
- Super, że zyskam gwarancję miejsca siedzącego. Szkoda, że być może będę musiała przepuścić kilka pociągów, bo wszystkie miejsca siedzące będą wyprzedane - stwierdza cytowana przez Money.pl Agata Ochman, pracująca w stolicy od ośmiu lat.
Obawia się, że nie zawsze uda jej się z odpowiednim wyprzedzeniem zaplanować podróż - gdy zostanie otwarty internetowy system rezerwacji miejsc w pociągach, te mogą rozejść się w mgnieniu oka. A pasażer bez miejscówki do pociągu nie wsiądzie.
Podróżni zwracają też uwagę na koszty, bo miejscówka to dla korzystających z biletu miesięcznego koszt 1 zł. Miesięcznie takich kursów jest jednak ok. 40 - koszt dojazdu do pracy więc wzrasta.
Część podróżnych ma żal nie tylko o wprowadzenie obowiązkowych miejscówek dla wszystkich, ale również o sposób rozmieszczania podróżnych.
"W pociągu Hetman na trasie Kraków-Zamość co prawda sprzedawano tylko 50 proc. [miejsc], ale po wejściu do pociągu okazało się, że co drugi przedział zamknięty a w otwartych full miejsc sprzedanych. Głupiej się już nie da" - stwierdza jeden z komentujących na facebookowym profilu PKP Intercity.
"Jadę właśnie pociągiem TLK 53170 z Gdyni Głównej do Łodzi. Proszę mi wyjaśnić, jak to się stało, że w obecnej sytuacji posprzedawaliście obcym ludziom miejsca obok siebie? Nie macie prawa wypowiadać się na temat bezpiecznego podróżowania, bo sami narażacie zdrowie swoich pasażerów" - stwierdza inna pasażerka.
Od 29 kwietnia Intercity umożliwia zakup biletów tylko na 50 proc. miejsc siedzących w składzie. Założeniem jest zachowania odpowiednich odstępów pomiędzy podróżnymi - zajęte ma być co drugie miejsce.
Czytaj też: Konduktorzy mieli donosić, kto jedzie na protest przedsiębiorców. Jest oświadczenie PKP Intercity
Maksymalna liczba miejsc możliwa do zarezerwowania w jednej transakcji i w jednym przedziale zostaje więc ograniczona: do czterech miejsc w wagonach z przedziałami ośmioosobowymi i do trzech miejsc w wagonach z przedziałami sześcioosobowymi. Przydzielanie co drugiego miejsca obowiązuje także w pociągach z przestrzenią bezprzedziałową.
***
PKP intercity przesłało komentarz, który publikujemy w całości. Oto jego treść:
W ostatnich dniach PKP Intercity zwiększyło limit zajętości miejsc w swoich pociągach. Podobnie jak inni przewoźnicy świadczący usługi komunikacji zbiorowej, działamy na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z 29 maja 2020 r., które określa, że od 1 czerwca w środkach komunikacji zbiorowej wszystkie miejsca mogą być zajęte. Dlatego od tego dnia, zgodnie z obowiązującymi przepisami, umożliwiamy zakup biletów na wszystkie miejsca siedzące w każdym składzie. Aby zapewnić pasażerom bezpieczną podróż konieczny jest ścisły nadzór nad poziomem zajętości miejsc nie tylko w poszczególnych relacjach, ale także na każdym odcinku podróży. Służy temu system rezerwacji miejsc i obowiązek posiadania rezerwacji miejsca, który obowiązuje od 4 czerwca br. we wszystkich kategoriach pociągów PKP Intercity.
Opłata za rezerwację miejsca jest wprowadzana z myślą o zapewnieniu bezpiecznej podróży jak największej liczbie osób zainteresowanych danym połączeniem. Zdobyta z wyprzedzeniem wiedza o spodziewanej frekwencji w danym pociągu pozwala na reakcję. W takich sytuacjach składy mogą być wzmacniane dodatkowymi wagonami. Wprowadzenie symbolicznej opłaty ma na celu ograniczenie do minimum sytuacji, w których np. pasażerowie pobierają miejscówki na kilka różnych pociągów tego samego dnia, po czym korzystają tylko jednej z nich, a reszta miejsc jest sztucznie blokowana, przez co nie mogą z nich skorzystać inni pasażerowie.
Pragniemy podkreślić, że obowiązkowa rezerwacja miejsc dla biletów okresowych jest rozwiązaniem jedynie tymczasowym. W pociągach EIC, IC i TLK obowiązek posiadania rezerwacji do biletu okresowego zostanie zniesiony, gdy przestaną obowiązywać przepisy ograniczające liczbę osób w pociągu.