Aktywność Małgorzaty Trzaskowskiej jest coraz większa. Żona kandydata na prezydenta RP stara się wspierać swojego męża na ostatniej prostej kampanii, między innymi poprzez ogłoszenie dodatku do emerytury, jaki miałyby otrzymywać matki.
W ostatnich dniach przez II turą wyborów prezydenckich Trzaskowska aktywnie włączyła się w kampanię prezydencką swojego męża. W weekend na swoim profilu na Instagramie żona Rafała Trzaskowskiego zamieściła spot, w którym poinformowała, że chce być aktywną pierwszą damą RP i walczyć o prawa kobiet.
- Będę głosem kobiet w sprawach dla nas najważniejszych. Nic o nas bez nas. My, Polki, tworzymy wspólnotę. Razem mamy super moc. Bądźcie ze mną! - zapowiedziała w spocie.
Niedzielne spotkanie z wyborcami w Katowicach Trzaskowski odbył wspólnie ze swoją żoną, która pochodzi z Rybnika. Małgorzata Trzaskowska w swoim wystąpieniu złożyła obietnicę wobec polskich matek. - Kobiety dokładnie wiedzą, ile energii potrzeba, aby wszystko w rodzinie działało tak, jak należy. Uważam, że kobiety, matki wychowujące dzieci, powinny być docenione, bo nie ma cięższej, bardziej odpowiedzialnej pracy. Za tę pracę i zaangażowanie powinny otrzymywać dodatek do emerytury. Przynajmniej 200 zł za każde dziecko - relacjonuje portal NaTemat.pl.
Na koniec swojego przemówienia Trzaskowska poprosiła wyborców, aby uwierzyli i zaufali w tę obietnicę. - Wiele razy o tym z Rafałem rozmawiałam. Ufam mu i wiem, że tego dopilnuje - powiedziała.