Sytuacja epidemiologiczna, lockdown i szereg obostrzeń - wszystkie te czynniki bardzo mocno uderzyły w linie lotnicze, które praktycznie z dnia na dzień musiały zawiesić swoją działalność. Sytuacja wróciła już do względnej normalności, jednak wygenerowane przez ten czas straty finansowe będą ciążyć przewoźnikom jeszcze przez długi czas.
W rozmowie w Programie 1 Polskiego Radia Jacek Sasin powtórzył, że rząd jest gotowy na wsparcie państwowej spółki. - Prawdopodobnie pomoc będzie na tyle duża, że będzie wymagała zgody Komisji Europejskiej - zaznaczył wicepremier. Z drugiej jednak strony uspokoił, że uzyskanie zgody nie powinno stanowić trudności. - Nie powinno być problemu z akceptacją pomocy ze strony Brukseli, ponieważ takie wsparcie jest udzielane spółkom w całej Europie - wskazał. Wsparciem linii lotniczych zajmują się już np. m.in. rządy Niemiec (9 mld dla Luftahnsy), Finlandii (Finnair - 500 mln euro) czy Portugalii (TAP - 1,3 mld euro).
Czytaj więcej: Niemiecki rząd chce zasilić narodowe linie lotnicze kwotą 9 miliardów euro
W dalszej części wypowiedzi minister aktywów państwowych oznajmił, że obecnie zarząd LOT-u robi, co może, aby uporządkować finanse spółki. - Między innymi renegocjowane są umowy leasingowe, które nie zawsze były zawierane na korzystnych warunkach. Po tym procesie zostanie ustalone wsparcie dla LOT-u - zapowiedział.