Lufthansa, narodowy przewoźnik Niemiec, zatrudnia na całym świecie 135 tysięcy osób. W czwartek 11 czerwca linia lotnicza ogłosiła, że z powodu spadku popytu na usługi lotnicze w konsekwencji pandemii koronawirusa, będzie musiała ściąć 22 tysiące etatów. To oznacza redukcję miejsc pracy o aż 16 proc.
"Ożywienie w sektorze transportu lotniczego będzie powolne w dającej się przewidzieć przyszłości" - cytuje komunikat przewoźnika portal Deutsche Welle. Lufthansa dodaje, że obsługiwanie po kryzysie około 100 samolotów mniej "matematycznie doprowadzi do zmniejszenia o 22 tysiące etatów w grupie, z czego połowę w Niemczech". To znacznie większe cięcie zatrudnienia niż pierwotnie planowane 10 tysięcy. Warto zauważyć, że chodzi o pełne etaty, a nie liczbę pracowników, więc tak naprawdę zwolnienia mogą dotyczyć zarówno większej, jak i mniejszej liczby osób.
Linie lotnicze zapewniają, że będą robić wszystko, by tych zwolnień było jak najmniej, m.in. poprzez zmniejszanie wymiaru pracy. "Bez znacznej redukcji kosztów personelu w czasie kryzysu, stracimy możliwości lepszego restartu i zaryzykujemy, że Grupa Lufthansa wyjdzie z kryzysu znacznie osłabiona" - powiedział, cytowany przez BBC, dyrektor ds. zatrudnienia w firmie, Michael Niggemann.
Nie jest to jeszcze przesądzona decyzja. Przewoźnik będzie teraz rozmawiać w tej sprawie ze związkami zawodowymi, planuje te rozmowy zakończyć do 22 czerwca. Związki reprezentujące pilotów wcześniej zaproponowały, że zgodzą się na obniżkę wynagrodzeń nawet o 45 proc., sięgającą łącznie około 350 mln euro, po to, by pracodawca zachował jak najwięcej miejsc pracy.
Niemiecki rząd chce zasilić narodowe linie lotnicze kwotą 9 miliardów euro. W zamian przejmie 20 proc. udziałów z opcją przejęcia dodatkowych 5 proc., by zapobiec ewentualnemu wrogiemu przejęciu.
Berlin porozumiał się już w tej sprawie w sprawie tej pomocy finansowej z Komisją Europejską. W ramach porozumienia, Lufthansa będzie musiała podzielić się z konkurencją tak zwanymi "slotami", czyli oddać im część przysługującego jej prawa do startów i lądowania na głównych lotniskach w Monachium i Frankfurcie nad Menem.
Kwestię pomocy finansowej muszą teraz zatwierdzić akcjonariusze spółki, którzy zbierają się 25 czerwca.