W tym roku zakaz handlu wszedł w życie z pełną mocą. Oznacza to, że niemal każda niedziela jest niehandlowa z kilkoma wyjątkami. Zakaz handlu w niedzielę nie obowiązuje, gdy ludzie robią więcej zakupów, by przygotować się na święta czy rozpoczęcie roku szkolnego. W 2020 r. zostały tylko dwie niedziele handlowe:
Kolejna niedziela 27 grudnia objęta jest zakazem handlu. Kalendarz niestety nie ułożył się pomyślnie, co oznacza problemy w handlu.
Zakupy przed świętami Bożego Narodzenia można zrobić ostatni raz 24 grudnia w Wigilię przed godziną 14:00. Następne dwa dni, 25 i 26 września, są dniami ustawowo wolnymi od pracy, jako dni świąteczne. Obowiązuje wtedy też zakaz handlu. Te dwa dni to piątek i sobota. Następnego dnia, 27 września wypada więc niedziela niehandlowa. Oznacza to, że zakupy będzie można zrobić dopiero w poniedziałek 28 września.
Tak długiej przerwy w handlu w tym roku jeszcze nie było. Duże sklepy sieciowe będą zamknięte przez trzy i pół dnia. Zakupy w niedzielę 27 grudnia będzie można zrobić zapewne w mniejszych sklepach, gdy za kasą stanie właściciel. Zakaz handlu nie obejmuje restauracji, kwiaciarni, stacji benzynowych, czy cukierni. Tak długa przerwa w handlu wiążę się jednak z ryzykiem, także zdrowotnym, więc apel, w tej sprawie wniosła Konfederacja Lewiatan.
Jak informuje "Rzeczpospolita" do Rady Dialogu Społecznego spłynęło pismo od Konfederacji Lewiatan. Organizacja przedsiębiorców apeluje, by 27 grudnia uczynić niedzielą handlową. Tak długi okres przerwy w handlu będzie nie tylko uciążliwy, ale także niebezpieczny dla konsumentów.
Ogromne stłoczenie konsumentów nie będzie sprzyjać przestrzeganiu zasad dystansu społecznego i przeciwdziałania zakażeniu
- zauważa w rozmowie z "Rz" Krzysztof Kajda, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan.