Druga fala pandemii koronawirusa nie odpuszcza. W czwartek 22 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 12 107 przypadkach zakażenia koronawirusem oraz 168 zmarłych z powodu ciężkiego przebiegu zakażenia.
Od kilku tygodni rząd wprowadza liczne obostrzenia w celu zahamowania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Na razie wciąż czekamy na ich efekty. Część osób twierdzi, że w walce z pandemią pomocne byłoby zniesienie zakazu handlu w niedziele, gdyż wpłynęłoby to na zmniejszenie tłumów w sklepach. Na razie pomysł ten nie jest rozważany przez rządzących, a jeśli tak to tylko w przypadków sklepów spożywczych.
Wszystko zależy, jak się będzie zachowywała epidemia i transmisja, bardzo trudno jest odpowiedzieć. W sklepach w niedziele też jest tłok, jest bardzo duża możliwość zakażenia. Sklepy spożywcze tak, ale nie te nieszczęsne galerie, gdzie się przewalają tłumy. Teraz nie, teraz proszę o tym nie myśleć
- stwierdził w programie Wirtualnej Polski "Newsroom" prof. Andrzej Horban, pełnomocnik rządu ds. COVID-19. Według eksperta sklepy w niedziele na razie powinny pozostać zamknięte - Nie powinno się tam też chodzić, by się pogapić i stać w tłumie. Epidemia, zwłaszcza w dużych miastach, jest niebezpieczna i jest bardzo duża liczba zachorowań - dodał także.
O zniesienie zakazu handlu w niedziele apelowała m.in. Polska Rada Centrów Handlowych. Poza zmniejszeniem tłoków w sklepach organizacja podała jako argumentem za tym rozwiązaniem pomoc w odrobieniu strat po lockdownie, a także ochronę miejsc pracy. Podobne postulaty pojawiały się w czasie pierwszej fazy pandemii koronawirusa. Wtedy rząd pozostał nieugięty.