MEN chce karać nauczycieli za protesty. ZNP: Nie damy się zastraszyć. Jest zapytanie do prokuratury

Ministerstwo Edukacji Narodowej zareagowało na doniesienia o wsparciu protestów Strajku Kobiet przez nauczycieli - zapowiedziano wyciąganie konsekwencji. ZNP wyraża sprzeciw wobec zastraszania nauczycieli i zapowiada podjęcie kroków prawnych.

22 października po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji rozpoczęły się protesty w całym Polsce. Największy miał miejsce w piątek 30 października w Warszawie, ale nie kończy on manifestacji. Ogólnopolski Strajk Kobiet wystosował postulaty do władzy, o które walczy. Jednym z elementów tej walki są blokady miast organizowane w każdy poniedziałek. Resortem, który dość ostro zareagował na protesty jest Ministerstwo Edukacji Narodowej. 

Zobacz wideo Epidemia przybrała na sile. „Wiążemy to ze szkołami”

MEN chce wyciągać konsekwencje wobec nauczycieli za wspieranie strajku

Ministerstwo opublikowało w mediach społecznościowych oświadczenie w sprawie sygnałów docierających do resortu o nauczycielach biorących udział w protestach. Wyrażono w nim sprzeciw zarówno wobec takich działań, jak i wobec rzekomego namawiania uczniów do udziału w manifestacjach. Dodano także, że jeśli powyższe doniesienia się potwierdzą, wobec nauczycieli zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne. 

W związku z tym do dyrektorów miały trafić ankiety w sprawie protestów. 

Sprzeciw ZNP wobec zapowiedzi MEN. Zapytanie do prokuratury

Do sprawy odniósł się Związek Nauczycielstwa Polskiego, publikując oficjalne oświadczenie. Wyraża w nim zdecydowany sprzeciw wobec zastraszenia nauczycieli. 

"Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec prób zastraszania nauczycieli i dyrektorów, jakimi są wypowiedzi i wpisy przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także niektórych kuratorów oświaty dotyczące ograniczania praw obywatelskich.

  • Nikt nie ma prawa zastraszać nauczycieli, dyrektorów i pracowników oświaty!
  • Minister edukacji nie ma prawnych możliwości nakładania kar dyscyplinarnych, porządkowych oraz jakichkolwiek innych form odpowiedzialności.

Bronimy i będziemy bronić nauczycieli i pracowników oświaty! Nie damy się zastraszyć!  Przypominamy, że podobna sytuacja miała miejsce w ubiegłym roku podczas strajku, kiedy niektórzy kuratorzy oświaty zbierali informacje o strajkujących pracownikach." - czytamy w oświadczeniu ZNP.

Związek dodał, że podejmuje w tej sprawie zdecydowane kroki prawne i rozpoczął współpracę z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Wystąpiono również w trybie pilnym do prokuratury o przekazanie informacji, na jakiej podstawie prawnej zbierane są dane od dyrektorów.  

Więcej o: