Jak podaje tvn24.pl, pismo komendanta wojewódzkiego, starszego brygadiera Jacka Kaczmarka trafiło do wszystkich jednostek straży pożarnej w regionie kujawsko-pomorskim. Komendant informuje w nim o planowanych przez rząd oszczędnościach, z których środki zostaną przeznaczone na walkę z epidemią koronawirusa.
"Jednocześnie polecam panom komendantom wstrzymanie wydawania decyzji i wypłaty środków w zakresie nagród uznaniowych dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych począwszy od dnia 28 listopada 2020 roku" - napisał komendant wojewódzki w piśmie. Powodem także ma być wspomniany wcześniej plan oszczędności. Pismo trafiło do komend miejskich i powiatowych w całym województwie.
Według nieoficjalnych ustaleń portalu, decyzja ta ma objąć także kolejne formacje straży pożarnej na terenie kraju. - Chodzi o nagrody, ale najprawdopodobniej także o wszystkie inne składniki pensji, poza głównym wynagrodzeniem. Szczegóły mamy poznać wkrótce - mówi anonimowo strażak z komendy głównej.
Strażacy są zaskoczeni, że oszczędności objęły także służby mundurowe, które włączone są w walkę z epidemią koronawirusa. O ich zaangażowaniu świadczyć mogą chociażby izolowane zdarzenia ratownictwa medycznego - czyli interwencje, których podejmują się, gdy karetka nie może dojechać lub gdy czas jej dojazdu jest za długi. Tylko w dwóch ostatnich tygodniach października strażacy mieli 237 takich interwencji. Jest to czterokrotnie więcej, niż w tym samym okresie w 2019 roku. Strażacy zauważają też, że podobne dodatki wypłacono wcześniej policji - m.in. z oddziałów prewencji czy jednostek antyterrorystycznych.
Zgodnie z decyzją premiera Mateusza Morawieckiego z dnia 26 listopada dodatkowe i zaoszczędzone wydatki z budżetu państwa na 2020 rok mają być zablokowane, by przekierować w ten sposób środki na zakup szczepionki i zwalczanie skutków COVID-19. "Blokada powinna dotyczyć w szczególności planowanych wydatków wraz z pochodnymi na: wynagrodzenia osobowe, uposażenia, dodatkowe wynagrodzenia roczne, dodatkowe uposażenia roczne, nagrody roczne" - pisał minister finansów Tadeusz Kościński.