Najprościej rzecz ujmując, zgodnie z czwartkową decyzją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, Idea Bank został "siłowo" odebrany właścicielom, czyli m.in. Leszkowi Czarneckiemu i kontrolowanym przez niego spółkom Getin Holding i Getin Noble Bank (choć także innym, mniejszym akcjonariuszom). W ramach procedury tzw. przymusowej restrukturyzacji, od 3 stycznia 2021 r. właścicielem instytucji będzie bank Pekao.
Dzisiejsza decyzja BFG o praktycznej nacjonalizacji Idea Banku S.A. jest jawnym pogwałceniem prawa
- pisze Leszek Czarnecki w oświadczeniu opublikowanym przez jego pełnomocnika, mec. Romana Giertycha. Przekonuje, że przymusowa restrukturyzacja przez BFG odbywa się w sytuacji, gdy Idea Bank zaczął osiągać pozytywne efekty przeprowadzanych przez siebie działań naprawczych. "Bank złożył plan naprawy, który nie został zatwierdzony przez KNF, ale którego elementy były realizowane" - pisze Czarnecki.
W kontrze do słów Czarneckiego są opinie Komisji Nadzoru Finansowego czy BFG, według których Idea Bank był zagrożony bankructwem. "Jedynym alternatywnym scenariuszem dla przymusowej restrukturyzacji Idea Banku była upadłość tego banku" - pisze Urząd KNF w przesłanym do redakcji Gazeta.pl komentarzu.
Jako większościowy właściciel banku odbieram działania BFG i KNF jako realizację tzw. Planu Zdzisława Sokala, który został mi przedstawiony przez poprzedniego szefa KNF pana Marka Ch. jako groźba, która miała zostać zrealizowana wtedy, gdy nie opłacę ogromnej ok. 40 milionowej łapówki na rzecz osoby powiązanej z szefem KNF. Ponieważ nie zgodziłem się propozycję korupcyjną i nie ugiąłem się nawet pod groźbą aresztu współpracować z obecną ekipą rządową w planach przejmowania niezależnych mediów przez spółki Skarbu Państwa, realizuje się plan wywłaszczenia mnie z majątku
- pisze dalej Czarnecki. Wspomniany przez niego "plan Zdzisława" odnosi się do fragmentu rozmowy twórcy Idea Banku z byłym już przewodniczącym KNF Markiem Chrzanowskim, ujawnionej w listopadzie 2018 r. przez "Wyborczą". Chrzanowski powiedział wówczas Czarneckiemu, że Zdzisław Sokal, ówczesny prezes BFG i przedstawiciel prezydenta Andrzeja Dudy w KNF, miałby dążyć do nacjonalizacji banków Czarneckiego "za symboliczną złotówkę".
Leszek Czarnecki poinformował także w swoim oświadczeniu, że "działania BFG i KNF będą miały skutek w postaci roszczeń odszkodowawczych przed Trybunałem Międzynarodowym". Zapowiada także odwołanie od decyzji BFG o przymusowej restrukturyzacji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Czarnecki jest też przekonany, że padł ofiarą przekroczenia uprawnień przez urzędników. "Te czyny zostaną prędzej czy później ocenione przez niezależne organy" - grozi twórca Idea Banku.
Próba absurdalnego i nieskutecznego aresztowania mnie, zatrzymanie mojego obrońcy bez żadnych podstaw prawnych do zarzutów dla niego, co wykazały już sądy, groźby i korupcyjne oferty kierowane do mnie, to wszystko układa się w scenariusz prowadzenia działalności gospodarczej przez przedsiębiorców niewspółpracujących z władzą, charakterystyczny dla krajów autorytarnych
- pisze także Czarnecki.