Kwestia koncesji dla TVN24 rozbija się o interpretację art. 35 ustawy o radiofonii i telewizji. Mówi on o tym, że koncesję może otrzymać spółka, w której udział podmiotów zagranicznych nie przekracza 49 proc. Warunek ten nie jest jednak konieczny do spełnienia, o ile właścicielem jest podmiot z kraju członkowskiego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
TVN formalnie należy do zarejestrowanej w Holandii spółki Polish Television Holding BV. Tyle, że tę z kolei kontroluje amerykański koncern Discovery. Powstaje zatem pytanie, czy w świetle przepisów ustawy o radiofonii i telewizji właścicielem TVN jest spółka holenderska (tj. z kraju EOG) czy amerykańska.
Jak dotychczas głosowania w pięcioosobowym gronie KRRiT w kwestii przedłużenia koncesji stacji TVN24 na kolejnych dziesięć lat nie były rozstrzygające. Obecna jest ważna do 26 września br. Do odnowienia koncesji potrzebna jest większość co najmniej czterech z pięciu głosów.
Grupa TVN przekonuje, że w opinii prawnej KRRiT z 2015 r., wydanej przy okazji wejścia amerykańskiego kapitału do spółki (wówczas była do spółka Scripps, przejęta w 2018 r. przez Discovery), kwestia struktury właścicielskiej , a co za tym idzie - koncesji - nie budziła wątpliwości. Przypomina, że w ostatnich latach koncesje przedłużono innym kanałom grupy - TTV i TVN24 BiS.
Z drugiej strony, przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", nazywa korzystną dla TVN interpretacją przepisów "czystą fikcją" i uważa, że problem "być może został dostrzeżony za późno".
Tymczasem "DGP" dotarł do rzeczonej opinii prawnej KRRiT z 2015 r., wydanej przy okazji inwestycji w TVN przez amerykański Scripps. Podpisał się pod nią Tomasz Zdzikot, ówczesny wicedyrektor departamentu prawnego Biura Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, dziś prezes Poczty Polskiej, a w ostatnich latach bliski współpracownik Mariusza Błaszczaka.
W opinii tej Zdzikot miał napisać, że "fakt kontrolowania spółki przez podmiot spoza EOG nie pozbawia spółki przymiotu osoby zagranicznej mającej siedzibę w państwie EOG, a co za tym idzie, nie podlega ona obowiązkowi uzyskania zezwolenia" [chodzi o zezwolenie przewodniczącego KRRiT na nabycie przez podmiot zagraniczny spółki z polską koncesją - red.]. W dokumencie napisano też, że uznanie za decydujące "pochodzenia spółki dominującej spoza EOG" byłoby sprzeczne z intencjami ustawodawcy.
Zdzikot w 2006 r. został radnym miejskim Warszawy z list PiS i pozostawał nim do 2014., a potem w latach 2014-2021 był radnym sejmiku województwa mazowieckiego.
Po przejęciu władzy przez PiS w 2015 r. Zdzikot rozpoczął karierę w rządzie, u boku Mariusza Błaszczaka. W latach 2015-2018 r., gdy Błaszczak był ministrem spraw wewnętrznych i administracji, Zdzikot piastował stanowisko wiceministra - najpierw w randze podsekretarza, a potem sekretarza stanu. W roku 2018, gdy Błaszczak został szefem Ministerstwa Obrony Narodowej, Zdzikot objął posadę sekretarza stanu w tym resorcie. Od 2020 r. Zdzikot jest prezesem Poczty Polskiej.
Obok dyskusji o koncesji dla TVN24 toczą się w Sejmie także prace nad nowelizacją ustawy medialnej, nazywanej "lex TVN". Gdyby weszła w życie, zakazałaby ona spółkom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego pośredniej (a nie tylko bezpośredniej jak obecnie) kontroli nad stacjami telewizyjnymi, które działają na podstawie koncesji wydanej w Polsce. Projekt uderza tylko w TVN.
27 lipca sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła projekt ustawy wraz z poprawkami.