Podczas wtorkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że od 15 grudnia do 30 proc. obniżony zostanie limit osób w restauracjach, hotelach, barach, kinach, teatrach czy obiektach sportowych. Zaszczepieni nie są wliczani do limitu pod warunkiem, że przedstawią certyfikat szczepień.
Hotelarze przyznają, że zapowiedziane przez rząd obostrzenia, spowodują m.in. odwoływanie dokonanych już rezerwacji na święta i Sylwestra. - Liczę oczywiście na to, że część moich gości jest zaszczepionych i dobrowolnie pokaże mi po przyjeździe certyfikat covidowy. To uratowałoby sytuację - przekazał w rozmowie z Onet.pl Mariusz Bryniczka, właściciel pensjonatu w okolicach Zakopanego.
Przeczytaj więcej podobnych informacji o pandemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział we wtorek, że "jeżeli właściciel będzie chciał przyjąć ponad limit, czy to do hotelu, czy do restauracji, będzie musiał sprawdzić, zweryfikować certyfikat szczepienia u takiej osoby". Wynajmujący mają prawo do odmówienia okazania potwierdzenia szczepienia.
- Jednak Ministerstwo Zdrowia nie powiedziało, jak postępować w takich okolicznościach, ale za to dodało, że za brak sprawdzania tych certyfikatów będziemy karani przez szereg instytucji - dodaje Alicja Rząsa, prowadząca pensjonat w Zakopanem.
- Wynajmując 30 proc. miejsc, niezależnie czy będzie to hotel, pensjonat czy kwatera prywatna, to właściciel takiego obiektu zarobi dosłownie tylko na same koszty - podkreśliła podczas rozmowy z portalem Alicja Rząsa. - Dom trzeba będzie ogrzać cały i załogę też utrzymywać, bo nikt ludzi nie chce zwalniać - dodała.
Nie tylko hotelarze tracą na obecnie sytuacji pandemicznej. Wysoka liczba zakażeń oraz zgonów nie zachęca turystów do podróży. Wiktor Wróbel, prezes zarządu spółki Nosalowy Dwór, która posiada kilka luksusowych hoteli w Zakopanem zapewnił, że ich pracownicy przestrzegają wszelkich procedur sanitarnych. - Z ankiet zebranych wśród naszych pracowników wynika, iż odsetek osób zaszczepionych już we wrześniu zbliżał się do 65 proc. Obecnie jest to jeszcze więcej - wyjaśnił.
W związku z obostrzeniami część osób rezygnuje z rezerwacji. - Ten brak stabilności sytuacji powoduje, że w hotelach jest coraz mniej rezerwacji na pobyty indywidualne, a duża część firm zrezygnowała ze spotkań świątecznych z pracownikami. W ostatnich dniach liczba rezerwacji w hotelach na czas świąteczno-noworoczny, w zależności od regionu kraju, spadła do 20 proc. - powiedział podczas rozmowy z PAP sekretarz generalny Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego Marcin Mączyński.
Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego 2 grudnia skierowała do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego list, w którym apeluje w nim m.in. o zmiany w prawie, które pozwolą hotelarzom na weryfikacje certyfikatów szczepień.
"Odrębnym problemem wynikającym z administracyjnych ograniczeń w przyjmowaniu gości zaszczepionych ponad limit obłożenia jest prawna podstawa do weryfikacji gości zaszczepionych podczas ich przyjmowania do hotelu. Wielokrotnie informowaliśmy, że taki obowiązek nałożony na hotelarzy wymagałby udzielenia im stosownego upoważnienia do weryfikacji zaszczepienia się przez gości, a także upoważnienia do przechowywania danych wrażliwych na wypadek kontroli. Odpowiednim zaświadczeniem, na podstawie którego hotele mogłyby przyjmować gości zaszczepionych ponad ustalony limit, jest stosowany w państwach UE Unijny Certyfikat Covid. Niniejszym apelujemy o pilne doprowadzenie do spójności przepisów rozporządzenia z przepisami o ochronie danych osobowych" - czytamy w liście IGHP.