Sankcje i wzmocnienie flanki wschodniej były tematem rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego i szefa amerykańskiej dyplomacji. Antony Blinken przybył w sobotę (5 marca) do Rzeszowa. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, Blinken przekazał, że administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych zwróciła się do Kongresu o zgodę na przekazanie 2,75 mld dol. na wsparcie służb humanitarnych w Ukrainie i Polsce.
- Polacy wiedzą, jak ważna jest obrona wolności, tak samo jak Amerykanie, dlatego będziemy trzymać się razem przy wsparciu Ukrainy wobec dokonanej z premedytacją, bezprawnej i niesprowokowanej inwazji - mówił Blinken, jak cytuje agencja. Zdaniem sekretarza stanu USA Polska "okazała hojność, przywództwo i zdecydowanie" w odpowiedzi na kryzys humanitarny spowodowany atakiem Rosjan.
Więcej na temat aktualnej sytuacji w Ukrainie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Po rozmowie premier Morawiecki podkreślał, że NATO, choć nie jest stroną wojny na Ukrainie, dąży do jego zakończenia: - Mamy ponad 10 tysięcy żołnierzy amerykańskich. Zabiegamy o to, żeby było ich tutaj jak najwięcej, zabiegamy także o odpowiedni sprzęt wojskowy, który trafia do nas cały czas po to, żeby bronić naszego nieba - mówił. Premier relacjonował, że amerykański sojusznik rozumie, o co toczy się walka na Ukrainie: - Razem zgodziliśmy się, że Ukraińcy na swoich szańcach, fortyfikacjach, barykadach w miastach walczą nie tylko o suwerenną Ukrainę, nie tylko o bezpieczeństwo swojego kraju, ale również o bezpieczeństwo całego Paktu Północnoatlantyckiego - podkreślał.
Jednym z tematów spotkania było także zastąpienie importu nośników energii z Rosji ropą i gazem z innych kierunków. Premier zaznaczył, że dziś ropa i gaz dają Rosji środki na prowadzenie wojny. Jak zaznaczył, ważne jest odcięcie Kremla i Moskwy od tych środków. - Kończymy budowę gazociągu Bałtyckiego do Norwegii i jednocześnie też pozyskujemy coraz więcej ropy z Arabii Saudyjskiej, więc mamy alternatywne dostawy - dodał.
Premier rozmawiał też z przedstawicielem USA w sprawie działań na rzecz zacieśnienia sankcji wobec Rosji. Podkreślił wagę zamrożenia rosyjskich aktywów na najszerszą skalę: - To znaczy, żeby nie było banków, które by na przykład nie podlegały wyłączeniu z systemu SWIFT. Wspomniałem również sekretarzowi stanu o tym, jaką rolę odgrywamy w tym zakresie w UE, o szczycie Rady Europejskiej, który będzie za kilka dni w Paryżu i o tym, że te sankcje muszą być bardzo zdecydowanie uderzające w machinę wojenną Władimira Putina. Obecnie ponad 60 procent ropy trafiającej do Polski pochodzi z Rosji.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: