Wojna w Ukrainie. Czerwony Krzyż: Korytarze humanitarne zostały zaminowane

Drogi, którymi mieli zostać ewakuowani mieszkańcy Kijowa, Charkowa, Mariupola i Sumy, zostały zaminowane - poinformował Dominik Stillhart, dyrektor Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Uchodźcy z Ukrainy mieli zostać ewakuowani tymi trasami m.in. do Rosji i Białorusi.

Z Ukrainy uciec musiało już 1,5 miliona osób. W poniedziałek Rosjanie mieli po raz trzeci otworzyć korytarze humanitarne. Wcześniejsze próby zawieszenia broni były przez nich łamane. W Irpieniu podczas ewakuacji otworzono do cywilów ogień, zginęły trzy osoby, w tym dzieci. Rosjanie sami wyznaczają drogi ewakuacji. Prowadzą one w dużej części do miast rosyjskich i białoruskich. 

Korytarze humanitarne do Rosji i Białorusi 

Według informacji agencji RIA Novosti korytarz humanitarny z Kijowa będzie prowadził bezpośrednio na Białoruś, a z Charkowa - do Rosji. Ukraińcy opuszczający Mariupol oraz Sumę będą mogli skorzystać z korytarzy prowadzących albo do innych miast Ukrainy, albo do Rosji.

Rzecznik prezydenta Wołodymyra Zelenskiego nazwał te trasy "całkowicie niemoralnymi" i oznajmił, że Rosja próbuje "wykorzystać cierpienie ludzi do stworzenia obrazu telewizyjnego". Tłumaczył Reutersowi, że cywile "są obywatelami Ukrainy, powinni więc mieć prawo do ewakuacji na terytorium Ukrainy". 

Krytycznie do takiego przebiegu tras odniósł się też brytyjski minister James Cleverly, który - jak informuje portal mirror.uk - nazwał takie rozwiązanie "cynicznym ponad wszelką wątpliwość". Podkreślił, że trasy są w przeciwnym kierunku niż ucieka większość uchodźców. Emigranci wojenni kierują się bowiem na zachód, z dala od Rosji.  

O wojnie w Ukrainie i sankcjach na Rosję przeczytaj na stronie głównej Gazeta.pl

Korytarze humanitarne zaminowane 

Dominik Stillhart, dyrektor operacyjny Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK), wysłał w niedzielę pracowników MKCK, aby wydostali się z Mariupola uzgodnioną trasą, ale ci szybko zorientowali się, że droga, którą im wskazano, jest w rzeczywistości zaminowana.

Stillhart podkreślił, że niezwykle istotne jest wypracowanie "konkretnego, możliwego do zrealizowania i precyzyjnego porozumienia", ponieważ dotychczasowe zawieszenia broni były szybko łamane.  

Zobacz wideo Antywojenne protesty w Rosji. Są zatrzymani

Rosyjskie wojska nie przestają bombardować ukraińskich miast. Ewakuacja cywilów wciąż jest utrudniana. Utworzenie korytarzy humanitarnych oraz zawieszenie broni będzie negocjowane podczas poniedziałkowych negocjacji między delegacjami Ukrainy i Rosji w Białorusi. Początek rozmów o godz. 16.

Więcej o: