Embargo na ropę i gaz z Rosji? Jest poparcie w UE, ale Węgry są przeciwko kolejnym sankcjom

Węgry nie poprą propozycji sankcji na import ropy lub gazu z Rosji - powiedział minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. W ten sposób odniósł się do trwających w UE dyskusji na temat nałożenia kolejnych sankcji na rosyjskie paliwa kopalne.

Szefowie dyplomacji krajów członkowskich spotkali się w poniedziałek w Luksemburgu, gdzie rozmawiali m.in. o nałożeniu embarga na import ropy i gazu z Rosji. - Czechy są za możliwie najsurowszymi sankcjami wobec Rosji - mówił minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky. Jak podkreślał szef duńskiego MSZ Jeppe Kofod, kolejne restrykcje powinny obejmować embargo na import ropy z Rosji.

Z kolei szef irlandzkiej dyplomacji Simon Coveney przekazał, że Komisja Europejska przygotowuje szósty pakiet sankcyjny, w którym ma być embargo na rosyjską ropę naftową.

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Węgry nie popierają kolejnych sankcji na surowce energetyczne Rosji

We wtorek MSZ Czech Jan Lipavsky na spotkaniu szefów dyplomacji nieformalnej środkowoeuropejskiej grupy Central 5 (współtworzonej przez Austrię, Czechy, Słowację, Słowenię i Węgry) powiedział, że jednym z priorytetów rozpoczynającej się w lipcu czeskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej będzie ograniczenie kontaktów handlowych z Rosją.

- W trakcie naszej prezydencji chcielibyśmy osiągnąć postępy w dyskusji na temat ograniczenia importu rosyjskiej ropy. Przychody Rosji pochodzące z handlu z Unią muszą być zminimalizowane - powiedział Lipavsky.

Ministrowie z Czech, Słowacji, Austrii i Słowenii zapowiedzieli poparcie kolejnego pakietu sankcji wobec Rosji. Z kolei szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto zaznaczył, że jego kraj nie poprze restrykcji dotyczących dostaw rosyjskiej ropy i gazu. Dodał również, że Budapeszt nie będzie dostarczać broni na Ukrainę.

- W celu zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii, Węgry nie poprą żadnej propozycji nakładającej sankcje na import ropy lub gazu - podkreślił Szijjarto.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Węgry chcą płacić rublami za rosyjski gaz

Władze Węgier zapowiedziały w poniedziałek, że zamierzają płacić za rosyjski gaz w euro za pośrednictwem Gazprombanku, który przeliczy płatność na ruble - podaje Agencja Reutera. Wcześniej w podobny sposób wypowiedział się premier Węgier Viktor Orban. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ostrzegła, że byłoby to złamaniem jedności UE.

W marcu Rosja wprowadziła dekret, który zmienia sposób płacenia za gaz. Obecnie opłatę należy uiszczać w rublach, nie w euro czy dolarach. Żeby dokonać takiej transakcji, nabywca musi otworzyć konta rublowe w kontrolowanym przez Rosję Gazprombanku, co według Ursuli von der Leyen jest "pogwałceniem sankcji".

Zobacz wideo Unia Europejska uniezależni się od rosyjskich surowców?
Więcej o: