Rosja uderza w Google. Konfiskata majątku firmy wartego 7 mln dolarów

Rosja przejmie majątek Google wyceniany na 500 mln rubli (7 mln dolarów). Taki wyrok wydał sąd po tym, jak Gazprom pozwał Google za usunięcie kanału spólki na YouTube.

W związku z wojną w Ukrainie Google blokuje część rosyjskich kanałów na YouTube. Wśród nich znalazły się kanały wszystkich rządowych mediów m.in. konto rosyjskiego parlamentu "Duma TV". Google zablokowało również kanał "Gazprom Media Holding GPM Entertainment Television", za co rosyjska firma pozwała amerykańską spółkę do sądu - podaje Reuters. 

Zobacz wideo Róża Thun: Ciśniemy, żeby na Rosję zostało nałożone pełne embargo

Rosja skonfiskuje majątek Google

Gazprom domagał się w sądzie przywrócenia kanału na YouTube oraz kary w wysokości 1 miliarda rubli (14 mln dolarów). Wyrok sądu z 13 kwietnia był dla Gazpromu niekorzystny. Dopiero przy apelacji, dwa tygodnie później sąd przychylił się do wniosku Gazpromu, obniżył jednak karę do 500 mln rubli (7 mln dolarów). 

Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Google nie skomentował sprawy. Można się zatem spodziewać, że kanał Gazpromu nie zostanie przywrócony. Kara finansowa ma zostać pokryta z konfiskaty majątku Google w Rosji

Media społecznościowe blokują Rosję

Google i YouTube są mocno krytykowane w Rosji za ograniczenia, które wprowadziły w kraju. Na technologicznego giganta próbują naciskać politycy i urzędy odpowiedzialne za regulację komunikacji.

Również TikTok zastosował "sankcje" wobec Rosji. Rosyjscy użytkownicy serwisu nie mogą dodawać nowych materiałów wideo ani prowadzić relacji na żywo. To odpowiedź TikToka na wprowadzenie w Rosji przepisów zakazujących używania słów "inwazja" i "wojna" w kontekście napaści na Ukrainę

Sama Rosja zablokowała inne zagraniczne serwisy społecznościowe, w tym portale Mety - Facebook i Instagrama. W ten sposób Kreml stara się kontrolować informacyjny wymiar wojny w Ukrainie. 

Więcej o: