"Musimy nieustannie zwiększać presję" - mówiła w Izbie Gmin szefowa brytyjskiej dyplomacji, Liz Truss, ogłaszając kolejny pakiet sankcji. "Obejmuje patriarchę Cyryla, zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, który wielokrotnie nadużywał swojej pozycji, aby usprawiedliwić wojnę" - stwierdziła.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W podobny sposób Brytyjczycy ukarali rosyjską rzecznik praw dziecka, Marę Lwową-Biełową. "Została oskarżona o umożliwienie brutalnego wywiezienia dwóch tysięcy wrażliwych dzieci z regionów Ługańska i Doniecka oraz stworzenie nowego mechanizmu ułatwiającego ich przymusową adopcję w Rosji" - pisze Foreign Office w komunikacie.
Na liście brytyjskich sankcji są też między innymi czterej oficerowie 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, której żołnierze brali udział w masakrze w Buczy oraz moskiewski samorządowiec Siergiej Sawostianow i Aleksiej Isajkin, właściciel lotniczej firmy transportowej pomagającej rosyjskiej armii.
Przemawiając w Izbie Gmin minister Truss podkreśliła, że społeczność międzynarodowa musi zachować wobec Rosji jednolity front. Podkreśliła też między innymi wagę współpracy z Polską i krajami bałtyckimi.
"Ukraina musi zwyciężyć - dla dobra swoich obywateli, a także, by utrzymać podstawowe zasady: suwerenności, samostanowienia, wolności i demokracji" - powiedziała szefowa brytyjskiej dyplomacji.