- To ogromne środki, jakich wcześniej nie było. Gdy patrzę na rozwój, na zmiany, na tworzenie nowych miejsc pracy, przyciąganie inwestorów, tworzenie nowej infrastruktury - tradycyjnej, drogowej, kolejowej, energetycznej i cyfrowej, tej nowoczesnej - te zmiany wyznaczają nowe możliwości dla rozwoju gospodarczego, w szczególności dla województwa śląskiego - zapowiadał premier podczas wystąpienia na Konwencie Samorządowym na temat funduszy europejskich dla województwa śląskiego.
Śląsk. Rząd planuje specjalny fundusz dla śląska
Mateusz Morawiecki przekazał, że rząd będzie się starał przekształcić przemysł na Górnym Śląsku w taki sposób, by ten region nadal był silny gospodarczo. Rozwiązaniem zaproponowanym przez rząd ma być Fundusz Transformacji Śląska. Ma on opierać się na transformacji energetycznej oraz być zasilanym środkami z budżetu krajowego. W latach 2021-2027 do województwa śląskiego ma trafić ponad pięć miliardów euro z funduszy europejskich.
Zgodnie z górniczą umową społeczną Fundusz Transformacji Śląska ma dysponować instrumentami inwestycyjnymi, które umożliwią obudowę gospodarczą regionu i wypełnienie luki po likwidowanych kopalniach. Szef rządu podkreślił, że z powodu wojny na Ukrainie Europa może powrócić do węgla zarówno brunatnego jak i kamiennego.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Śląsk. Morawiecki: Śląsk będzie się rzeczywiście rozwijał
- Te dwa płuca, w równym rytmie oddychając, będą, jestem przekonany, tworzyły lepsze warunki do powstawania nowych miejsc pracy, transformacji obecnych miejsc pracy, kształcenia, przyciągania nowych obywateli z całego świata, a w szczególności z Polski, na Śląsk, aby Śląsk się rzeczywiście rozwijał - zaznaczył Morawiecki, cytowany przez portal wnp.pl.
Premier zapewniał, że wierzy, że te środki pozwolą Górnemu Śląskowi znów stać się "perłą polskiej gospodarki". Mateusz Morawiecki mówił też o tym, że to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą, będzie wyznaczało ramy geopolityczne, polityczne i strategiczne. Szef polskiego rządu stwierdził, że żyjemy w czasach przełomu, który "wiąże się ze zmianami gospodarczymi, przemysłowymi i społecznymi''.
