Ślub wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Norberta Kaczmarczyka odbył się w ubiegłą sobotę. Na uroczystości zagrał zespół Bayer Full, a na weselu gościło ponad 500 osób, w tym politycy Zjednoczonej Prawicy - Zbigniew Ziobro, Beata Kempa czy Rafał Bochenek.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Jednym z prezentów dla młodej pary był nowy ciągnik marki John Deere, który wiceministrowi miał ufundować jego brat. Maszyna warta ok. 1,5 mln zł wzięła udział w spocie reklamowym marki. Wzięli w nim udział także Norbert Kaczmarczyk i goście weselni. Firma Agro Wanicki - diler, od którego zakupiono pojazd, zamieściła na Facebooku zdjęcia z wiceszefem MRIRW pozującym na tle ciągnika.
W sieci zawrzało. Internauci i dziennikarze zaczęli się zastanawiać, czy nie doszło tu do konfliktu interesów. Zwrócili uwagę, że w spocie diler wręcza kluczyki do traktora panu młodemu. Jego brat, Konrad Kaczmarzyk tłumaczył, że wyraził zgodę na film, bo to formuła promocyjna stosowana u wszystkich klientów firmy Agro Wanicki. Dodał, że przekazanie traktora nowożeńcom miało charakter wyłącznie symboliczny, "oznaczający udostępnienie go do użytku na ich gospodarstwie".
Do sprawy odniósł się także sam Norbert Kaczmarczyk. "Nie wiedziałem, że brat udostępni mi w użytkowanie ciągnik, więc jako osoba publiczna nie mogłem też nikomu zakazywać nagrywania. Ciągnik pozostaje własnością brata, więc to on podejmuje wszelkie związane z nim decyzje" - napisał na Facebooku. Polityk podkreślił, że to Konrad Kaczmarczyk będzie spłacał za niego kredyt.
Zdaniem wiceministra medialna afera związana z ciągnikiem jest "brutalną napaścią polityczną" na niego i jego rodzinę, a także "na całe rozwijające się polskie rolnictwo". "Wbrew tej agresji będziemy się dalej rozwijać i nie damy się wypchnąć także z europejskich rynków" - napisał polityk PiS, atakując m.in. Leszka Balcerowicza i Donalda Tuska.
Jak zauważyła dziennikarka "Gazety Wyborczej" Adriana Rozwadowska, taki sam ciągnik brał udział w spocie promującym Andrzeja Dudę podczas kampanii prezydenckiej w 2020 r. Za kierownicą maszyny siedział wtedy... wiceminister Norbert Kaczmarczyk.
Z kolei w 2015 r. Państwowe Jednostki Wojskowe zakupiły 15 ciągników marki John Deere. Nowe maszyny trafiły m.in. do Krakowa, Inowrocławia, Darłowa, Radomia, Dęblina i Malborka. W przetargu ogłoszonym przez Skarb Państwa zwyciężył AGRO Wanicki. Ten sam diler podpisał umowę z Wodami Polskimi na zakup 34 nowych 120-konnych ciągników rolniczych.
Dziennikarz RMF FM Arkadiusz Grochot zwrócił uwagę, że Norbert Kaczmarczyk "w swoim życiorysie na stronie ministerstwa chwali się, że 'współprowadzi 300-hektarowe gospodarstwo rolne'. Ale już w oświadczeniu majątkowym twierdzi, że dzierżawi 16-hektarowe gospodarstwo".
I rzeczywiście - w momencie, gdy publikujemy ten artykuł - taką informację o Kaczmarczyku można znaleźć na stronie MRiRW. Niżej zamieszczone zostały dwa oświadczenia majątkowe wiceministra - z listopada 2021 i marca 2022 r. W obu Kaczmarczyk deklaruje, że dzierżawi gospodarstwo o powierzchni 16,63 ha.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego ws. oświadczeń majątkowych wiceministra Norberta Kaczmarczyka.