Prezydent Andrzej Duda podkreślił w sobotę 17 września, że Polska potrzebuje przeprawy przez Mierzeję Wiślaną, aby się uniezależnić od Rosji. Na Mierzei Wiślanej odbyła się uroczystość otwarcia Kanału Żeglugowego, który łączy Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską.
Chcę ogłosić, że mimo trudnego położenia Rzeczypospolitej Polskiej, geopolitycznego w tej części Europy od ponad tysiąclecia, mimo wichrów wojen, które przyginały nas bardzo często do ziemi, mimo milionowych strat w naszym narodzie, mimo osobistych tragedii, które przeżyły polskie rodziny, pokolenia, mimo wszystkich przeciwności, mimo trudnych czasów, mimo lat komunizmu - mimo wszystkiego tego, co działo się także i w ciągu ostatnich 30 lat, Polska zwycięża. Zwycięża dziś tutaj na Mierzei Wiślanej
- powiedział.
Prezydent Andrzej Duda przypomniał, że pełną funkcjonalność kanał uzyska w przyszłym roku, ale - jak zaznaczył - jego najważniejszy element jest już gotowy. - Oczywiście prace będą jeszcze realizowane na ostatnim etapie inwestycji do 2023 roku, ale ten element najważniejszy, jakim jest kanał umożliwiający przepłynięcie przez obszar Mierzei Wiślanej, jest gotowy, jest przygotowany, jest nowoczesny, jest wyposażony i już umożliwia działania żeglugowe. To jest, proszę państwa, wielkie zwycięstwo - mówił.
Andrzej Duda zaznaczył, że Polska nie może sobie pozwolić na bycie państwem zależnym. Podkreślał, że otwarcie Kanału Żeglugowego jest wielkim zwycięstwem wszystkich, którzy rozumieją słowo "suwerenność oraz jego znaczenie i to wewnętrzne i to zewnętrzne". Jak powiedział państwo bez kompleksów, rozumiejące swoją historię, potencjał i znaczenie, nie może sobie pozwolić na to, by ktoś inny decydował o jego ważnych, strategicznych sprawach.
Prezydent podkreślił także, że data otwarcia kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną jest nieprzypadkowa i symboliczna. Zakończenie pierwszego etapu budowy obiektu umożliwiającego przepływ jednostek wodnych bez konieczności uzyskania zgody Rosji zbiega się z 83. rocznicą agresji Związku Sowieckiego na Polskę. Jak mówił Andrzej Duda, otwarcie tego kanału pokazuje, że jesteśmy zdolni realizować wielkie inwestycje wbrew napotykanym przeszkodom. Zwracał też uwagę na symboliczne znaczenie inwestycji. - Od tego, by odbierać towar z największych statków, mamy inne porty. Chodziło o to także, by symbolicznie ta droga była otwarta, by nie trzeba było pytać o zgodę kraju, który nie jest nam przyjazny, kraju, którego władze nie wahają się przed atakowaniem i niewoleniem innych. Dzisiaj jest szczególny dzień, jest 17 września. Oczywiście nie bez przyczyny wybrano tę datę - powiedział prezydent.
Prezydent odniósł się także do krytyki przedsięwzięcia. - Każda wielka inwestycja wiąże się z tym [...], że jest ona atakowana. Nie będę tutaj oceniał tych, którzy atakują tę inwestycję. Powody są różne, ale wiele z nich, to także powody podszyte wielkim złem [...] To, że inwestycja jest zrealizowana, to wielkie zwycięstwo - podkreślał Duda. Przypomnijmy, że koszt inwestycji wyniesie łącznie prawie dwa miliardy złotych
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Poza prezydentem Andrzejem Dudą, w uroczystości otwarcia Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną wzięli udział: premier Mateusz Morawiecki, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, a także m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. Docelowo inwestycja ma ułatwić dostęp do elbląskiego portu oraz skrócić drogę - dotychczasowa biegnie przez Cieśninę Piławską, a zatem przez terytorium Rosji, i jest dłuższa o 100 kilometrów. Od jutra kanał będzie ogólnodostępny dla jednostek pływających. Po raz pierwszy w historii będą one mogły wpłynąć na Zalew Wiślany z pominięciem rosyjskiej strefy przybrzeżnej.
Otwarcie kanału to jednocześnie zakończenie pierwszego etapu przekopu Mierzei Wiślanej. W planach jest jeszcze pogłębienie Zalewu Wiślanego i rzeki Elbląg wraz z dojściem do portu. Całość ma być oddana do użytku w przyszłym roku.