Adam Glapiński o "traktacie sopockim": Jakbym wiedział, że jestem nagrywany, to bym tego nie mówił

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński odniósł się do swoich wypowiedzi z molo w Sopocie, kiedy został nagrany przez działaczy AgroUnii. - Jakbym wiedział, że jestem nagrywany, to oczywiście bym tego nie mówił. Proszę się nie dać zwieść politykom, którzy próbują atakować Adama Glapińskiego - mówił prezes NBP.

W środę Rady Polityki Pieniężnej zdecydowała, że podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego pozostanie na poziomie 6,75 proc. W czwartek na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński przedstawił uzasadnienie tej decyzji.

Glapiński mówił, że w nadchodzących kwartałach inflacja będzie spadać między innymi dzięki działaniom Rady Polityki Pieniężnej. Prezes NBP wyjaśnił, że RPP wstrzymała podwyżki stóp procentowych w oczekiwaniu na listopadowy raport banku centralnego o inflacji i wzroście gospodarczym. Podkreślił, że na podstawie dostępnych informacji z gospodarki Rada zatrzymała cykl podwyżek stóp, ale go nie zakończyła.

Więcej informacji gospodarce na stronie głównej Gazeta.pl

Glapiński o "traktacie sopockim": Jakbym wiedział, że jestem nagrywany, to oczywiście bym tego nie mówił

Nasze zadanie zostało wykonane. Zrobiliśmy, co w naszej mocy. W tej chwili dalsze podwyżki byłyby tylko bolesne dla gospodarki, a nie osiągnęłyby żadnego efektu w kwestii zmniejszenia inflacji

- mówił prezes NBP.

Adam Glapiński dodał, że mówi w imieniu całej Rady Polityki Pieniężnej.

Państwo nie wiedzą nawet, jaki jest mój prywatny sposób myślenia. Chyba że zjemy kolację, będziemy prywatnie rozmawiać, albo się na molo spotkamy

- mówił, odnosząc się do słynnego spotkania na molo w Sopocie.

Przypomnijmy, w lipcu prezes NBP złożył obietnicę działaczce AgroUnii, że jeśli jeszcze RPP zaordynuje podwyżkę stóp, to jedną o 0,25 punktu procentowego. Ta rozmowa została nagrana i udostępniona w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Dlaczego Adam Glapiński nie powinien być dalej prezesem NBP? pytamy Włodzimierza Czarzastego

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego stwierdził, że "uczciwi ludzie nie nagrywają swoich rozmów".

Jakbym wiedział, że jestem nagrywany, to oczywiście bym tego nie mówił. Proszę się nie dać się zwieść politykom, którzy próbują atakować Adama Glapińskiego

- zaznaczył.

Mówię ogólnie, nie wchodząc w szczegóły, bo wtedy powstaje pewien chaos informacyjny. A może nie chaos, co niektórzy prostaccy politycy podejmują to jako pretekst do wyśmiewania się

- mówił Glapiński. Prezes NBP zaznaczył po raz kolejny, że mówi w imieniu całej Rady, a prywatnie "może powiedzieć o swoich upodobaniach muzycznych".

Więcej o: