W największych polskich miastach ruszyły jarmarki bożonarodzeniowe. Uwagę mieszkańców przykuwają jednak nie tylko świąteczne wystroje i różne przysmaki, ale też ceny, które potrafią mocno zaskoczyć.
Na krakowskim jarmarku bożonarodzeniowym ceny wprawiają w osłupienie. Sama kromka ze smalcem kosztuje 16 zł, a jeśli chcemy dostać wszystkie dodatki (kiełbasę, mięso, ogórek i cebulę), należy zapłacić... 52 zł - powiadomiła Gazetę.pl jedna z czytelniczek. Z kolei grzane wino kosztuje 20 zł, a 12 sztuk pierogów to wydatek 32 zł.
Pajda ze smalcem potrafi kosztować nawet 52 zł Lucyna Kurczak
Na krakowskim jarmarku słono zapłacimy również za słodkości. Za owoce w czekoladzie trzeba zapłacić 18 zł, a za lokum (rachatłukum) 15,90 zł za 100 gramów.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Również w Warszawie przerazić mogą nas "świąteczne paragony grozy". "Tegoroczna strategia handlarzy daje sporo do myślenia, ponieważ wielu z nich nie wywiesza informacji o cenach produktów. Tym sposobem, jeśli nie dopytasz przed zakupem, możesz się naciąć" - ostrzega Wirtualna Polska.
Jarmark Świąteczny na Starym Mieście w Warszawie Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl / Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl
Jak czytamy, na warszawskim jarmarku mały oscypek kosztuje pięć zł (duży jest po 10 zł), a mały piernikowy domek to wydatek rzędu ok. 35 zł. Atmosferę z pewnością podgrzeje kubek grzańca - za ok. 300 ml tego napoju należy zapłacić 30 zł.
Tymczasem na jarmarku bożonarodzeniowym we Wrocławiu hitem jest świąteczny kubek w kształcie buta. Ich ceny sięgają kilkuset złotych, a za całe kolekcje należy wyłożyć blisko 4000 zł - zauważa "Fakt".
Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu Fot . Krzysztof Ćwik / Agencja Wyborcza.pl
Charakterystyczne kubki z uchem z wcześniejszych lat można również upolować na OLX. Na tamtejszych ogłoszeniach kubki kolekcjonerskie z jarmarku bożonarodzeniowego we Wrocławiu można nabyć w cenach od 90 zł do nawet 350 zł za sztukę. Znaleźliśmy również ofertę sprzedaży zestawu 14 kubków w kształcie buta z lat 2009-2022. Cena? 2500 zł.
Wrocławskie świąteczne kubki na OLX Fot. OLX
Natomiast wrocławski grzaniec kosztuje 17 zł, a czekolada bez alkoholu, poncz i herbata są po 15 zł. Trzeba jednak zapłacić kaucję za kubek w wysokości 20 zł. Można go zachować lub oddać, aby odzyskać kaucję - podaje "Fakt".
Ceny mogą przyprawić o zawrót głowy na jarmarku w Gdańsku. "Golonka to wydatek 45 zł, a karkówka 35 zł. Za porcję kiełbasy trzeba wydać od 15 zł do 25 zł, kaszanki 20 zł, a gdy chcemy zamówić żurek - musimy zapłacić od 18 do 20 zł, za barszcz natomiast od 10 do 16 zł" - pisze Urszula Abucewicz z Gazeta.pl. Za szaszłyk sprzedawcy życzą sobie od 39 do 42 zł, a pajda ze smalcem i ogórkiem (w wersji podstawowej) kosztuje 11 zł. Natomiast jeśli chcemy wersję "na bogato" z papryką, szczypiorkiem i kiełbasą, trzeba zapłacić do 28 zł.
Ceny na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Gdańsku Fot. Martyna Niećko/ Agencja Wyborcza.pl
Ceny słodkich potraw również nie są tanie. Za suchy naleśnik trzeba zapłacić 15 zł, a za bardziej bogate wersje trzeba liczyć się z wydatkiem od 15 do 27 zł. Gofr w najprostszej formie też kosztuje 15 zł, a z bitą śmietaną i owocami już od 23 do 25 zł. Natomiast grzane wino jest po 14-16 zł, zimowa herbata to wydatek rzędu 15-16 zł, a gorąca czekolada - nawet 20 zł.
Jak wygląda sytuacja cenowa na jarmarku bożonarodzeniowym w Katowicach? "Niestety, także i na jarmarku widać wzrost cen. Różnego rodzaju smakołyki są droższe niż w latach poprzednich" - zauważa "Dziennik Zachodni". Ozdobne pierniki kosztują do 30 zł, za kurtosze (kurtoszkołacze) zapłacimy ok. 20 zł, a oscypki - od 6 do 11 zł.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Katowicach Fot. Anna Lewańska / Agencja Wyborcza.pl
Pajda ze smalcem na katowickim jarmarku - w zależności od dobranych dodatków - kosztuje od 14 zł do nawet 25 zł. "Wyraźnie podrożały też ozdoby, biżuteria, pamiątki i rękodzieło" - czytamy.
Drożyzna nie ominęła świątecznego jarmarku w Poznaniu. Grzane wino to wydatek 15 zł, natomiast kaucja za świąteczny kubek wzrosła z 15 do 20 zł - podaje "Gazeta Wyborcza". Cena kiełbasy i bigosu podskoczyła z 20 do 25 zł. Nie zmieniła się jedna cena pajdy chleba - ta kosztuje 25 zł.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Poznaniu Fot. Piotr Skornicki / Agencja Wyborcza.pl
Jak czytamy, banan w czekoladzie podrożał z 13 do 17 zł, a gruszka z 11 na 13 zł. Jeden ze sprzedawców wyjaśnił w rozmowie z "GW", że wyższe ceny na poznańskim jarmarku bożonarodzeniowym to wynik droższego prądu, robocizny i kosztów dojazdu.