Pieczywo w supermarketach znajduje się zazwyczaj na ogólnodostępnych półkach, musimy więc samodzielnie zapakować wybrany wypiek. Wielu klientów wykorzystuje ten fakt do dotykania chlebów czy bułek, w celu sprawdzenia ich świeżości i chrupkości. Po tym, jak w internecie zrobiło się głośno o kobiecie, która notorycznie "macała" chleb w jednym ze sklepów sieci Biedronka, GIS skomentował niehigieniczne zachowanie klientów.
Sprawę dotykania pieczywa przez klientów nagłośniła Wirtualna Polska. Opublikowała artykuł opowiadający o starszej kobiecie, która regularnie robiła zakupy w sklepie sieci Biedronka i nie mogła się obyć bez sprawdzania stanu co najmniej kilku produktów na dziale z pieczywem.
- Przychodzi do nas elegancka i dobrze ubrana pani po 50. Płaszczyk, kozaczki, wymalowana jak modelka, ale notorycznie kupowała pieczywo bez rękawiczek. Miała do mnie pecha, bo co rano zwracałam jej uwagę. Pewnego dnia nie wytrzymałam, kiedy na moich oczach wymacała cztery różne chleby, po czym wzięła inny. Przyniosłam je wszystkie do kasy i kazałam policzyć. Zdziwiona poszła do kierowniczki na skargę, ale ta przyznała mi rację. Od tamtej pory klientka zawsze ubiera rękawiczki - opowiadała pani Katarzyna, pracownica Biedronki.
- Pieczywa przed spożyciem nie możemy niestety umyć, w przeciwieństwie do innych świeżych produktów, których dotykamy w sklepie, np. owoców czy warzyw. Zatem wszelkie drobnoustroje, które przedostaną się na powierzchnię pieczywa po kontakcie z rękami, na niej pozostaną. I może to niestety rodzić przykre zdrowotne konsekwencje - tłumaczył.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Sytuacja z kobietą sprawdzającą chleby na każdych zakupach w Biedronce stała się na tyle głośna, że odniósł się do niej publicznie również Główny Inspektorat Sanitarny.
"'Towar macany należy do macanta' - stara zasada zapamiętana z wywieszek w sklepach PRL. Dotykanie gołymi rękami chleba czy bułek jest niehigieniczne. Wszelkie drobnoustroje znajdujące się na rękach przenosimy na pieczywo" - czytamy we wpisie opublikowanym na facebookowym profilu GIS-u.
Postawa Głównego Inspektoratu Sanitarnego nie spotkała się z ciepłym przyjęciem. Czytelnicy szybko wyrazili w komentarzach swoje niezadowolenie z namawiania do korzystania z plastikowych woreczków czy rękawiczek jednorazowych. "Ekologia pierwsza klasa. Folia górą", "Świadomość ekologiczna pierwsza klasa", "Bezpieczeństwo nie powinno przysłaniać kwestii ochrony środowiska, podczas gdy tę samą rzecz można zrobić równie dobrze i z takim samem efektem, przy mniejszym zużyciu zasobów" - to tylko niektóre komentarze.