Ceny zboża mocno spadły, a chleb wciąż drogi. "A dlaczego ma potanieć? Wszystko drożeje"

Zboże w Polsce jest coraz tańsze, ale chleb jest coraz droższy. Co wpływa na jego cenę? - Wszystko drożeje, więc chleb na pewno nie potanieje - powiedział Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Zobacz wideo Jarosław Kaczyński zapowiada pomoc dla rolników: Podjęty zostanie powszechy skup zboża

- A dlaczego ma chleb potanieć? - powiedział Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Wyjaśnił, że drożeje energia, transport i opakowania oraz rosną płace. - Wszystko drożeje, więc chleb na pewno nie potanieje - dodał. Na ceny chleba wpływają głównie ceny energii gazowej, gdyż większość pieców działa na gaz. Część pieców działa również na energii elektrycznej.

Ceny zboża to jedno, a ceny chleba? Pomóc może "tarcza gazowa"

Ceny pieczywa rok do roku wzrosły o 24,9 proc., kajzerki podrożały o 17 proc., a mąka o 21 proc. - wynika z kwietniowego raportu serwisów handelextra.pl i gazeta.pl. Natomiast po drugiej stronie mamy mocno taniejące zboże, które przez długie miesiące masowo napływało z Ukrainy do Polski. Ceny zboża w ciągu roku spadły bowiem o 20-30 proc.

Pewnym ratunkiem jest tzw. tarcza gazowa, która obowiązuje od 1 kwietnia. Piekarnie i ciastkarnie mogą korzystać z obniżonych względem cen rynkowych stawek. Ceny zostały zamrożone na poziomie 200,17 zł za MWh i ten stan ma się utrzymać do końca bieżącego roku. Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda wyjaśniał na początku lutego, że rozwiązanie to obniży ceny gazu dla małych rodzinnych piekarni.

Inflacja w Polsce wciąż wysoka. Ekonomiści są zgodni: Czeka nas dezinflacja

Inflacja w Polsce w marcu br. wyniosła 16,1 proc. rok do roku - poinformował w piątek GUS. Z danych urzędu wynika, że żywność podrożała o 24,6 proc. r/r. Energia cieplna jest o niemal 41 proc. droższa niż przed rokiem, energia elektryczna o ponad 22 proc., a opał o ponad 32 proc. Inflacja 16,1 proc. w marcu to najniższy odczyt od września 2022 r., a także zdecydowanie niższy od lutowego (18,4 proc.). Praktycznie wszystkie ośrodki analityczne w Polsce spodziewają się jednak spadku inflacji w kolejnych miesiącach, ale spierają się jedynie o tempo dezinflacji. Dla przypomnienia - spadek inflacji nie oznacza spadku cen. Wciąż będą one wyraźnie wyższe niż rok wcześniej, po prostu tempo ich wzrostu spowolni.

Więcej o: