Fundacja George'a Sorosa zwalnia 40 proc. pracowników. Decyzję podjął nowy szef, syn miliardera

Fundacja Open Society, którą George Soros niedawno przekazał pod zarząd swojego syna Alexa, wprowadzi znaczące zmiany w swoim funkcjonowaniu. W związku z tym pracę ma stracić przynajmniej 40 proc. zatrudnionych w fundacji.
Zobacz wideo AI zmienia rynek pracy. Parysz: Nie inwestujmy w pierwszej kolejności w dane, tylko w ludzi

W pierwszej połowie czerwca dowiedzieliśmy się, że 37-letni Alex Soros przejął w grudniu 2022 roku kierownictwo nad Fundacją Open Society. Trafił do niego też warty 25 mld majątek jego 92-letniego ojca George'a Sorosa. Ledwie trzy tygodnie po podaniu informacji do wiadomości publicznej, Alex Soros przekazał informację o redukcji etatów w fundacji. 

Fundacja George'a Sorosa przeprowadzi grupowe zwolnienia

Pracę ma stracić 40 proc. z około 800 osób zatrudnionych w fundacji - podaje CNN. Redukcję etatów zapowiedziano w oświadczeniu podpisanym przez Alexa Sorosa oraz prezesa fundacji Marka Mallocha-Browna. Dowiadujemy się z niego, że w fundacji zajdą "znaczne zmiany" w zakresie jej modelu operacyjnego. 

Poprzez nowy model zarząd ma na celu przekształcenie operacji w całej swojej globalnej siatce. Celem jest stworzenie sprawniejszej organizacji, która będzie w stanie lepiej wykorzystać dotychczasowe osiągnięcia i stawić czoła pilnym i pojawiającym się wyzwaniom

- czytamy w oświadczeniu. CNN dowiedziało się od rzecznika fundacji, że wdrożenie nowej wizji jej działalności wymaga podjęcia "trudnych decyzji", które będą wymagały redukcji etatów o co najmniej 40 proc. 

Alex Soros ma bardziej polityczną wizję od swojego ojca

Alex Soros, mówiąc o przejęciu kontroli od ojca, stwierdził, że jest od niego "bardziej polityczny" i że planuje kontynuować finansowe wspieranie lewicy w USA. - Dopóki druga strona [prawica - przyp. red.] wkłada pieniądze w politykę, my też musimy to robić - tłumaczył. Syn znanego inwestora zapowiedział, że rozszerzy priorytety Fundacji Open Society o prawa do głosowania i aborcji, a także równość płci. "Wall Street Journal" podaje, że fundacja przekazuje ok. 1,5 miliarda dolarów rocznie m.in. na grupy zajmujące się walką o prawa człowieka. Ponadto rzecznik Alexa Sorosa przekazał dziennikowi "Financial Times", że fundacja zamierza "podwoić wysiłki" w obronie praw wyborczych i wolności osobistej w kraju oraz "wspierać sprawę demokracji za granicą".

Więcej o: