Pluszowe maskotki są jednymi z najpopularniejszy gadżetów na stoiskach z pamiątkami w całej Polsce - od Krupówek po Brzeźno. - Polskę zalała fala pluszowych maskotek - głównie gęsi, ale też kotów czy flamingów. Szczególnie w miejscach turystycznych wiele osób spaceruje ze świeżo kupionymi zabawkami - mówi Małopolska Inspektor Inspekcji Handlowej Joanna Jahn-Machowska. Prawdziwym hitem jest zwłaszcza pluszową gęś, która swoją popularność zawdzięcza TikTokowi. Na tej platformie użytkownik o nazwie Dekorator Wnętrza Umysłu publikuje bardzo popularne filmy z żywą gęsią o imieniu Pipa, z którą rozmawia i przeżywa przygody. Konto obserwuje prawie pół miliona osób.
Na fali tej popularności łatwo pochopnie podjąć decyzje o zakupie zabawki ulubionego zwierzęcia. Dlatego Jahn-Machowska radzi, żeby zwracać uwagę na bezpieczeństwo zabawki. - Nawet najsłodsze i najmodniejsze pamiątki - gdy nie spełniają norm - mogą stanowić zagrożenie dla dzieci - dodaje. UOKiK w swoim wpisie w mediach społecznościowych wymienia, że przed zakupem należy przeczytać instrukcje oraz ostrzeżenia w użytkowaniu maskotki. Co ważne, na zabawkach (jak i np. na okularach przeciwsłonecznych) należy szukać znaczka CE, który oznacza deklarację, że produkt jest zgody z wymogami unijnymi. Musi go mieć każda zabawka na polskim rynku. Jeśli jej nie ma, nie powinno się jej kupować, a taką sytuację zgłosić do Inspekcji Handlowej. Wystarczy zdjęcie, krótki opis produktu i miejsce zakupu.