Prenumerowali od lat. Aż dzienniki przejął Orlen. "Nie ma sensu finansować propagandy"

Burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz po 30 latach rezygnuje z prenumeraty "Głosu Koszalińskiego". - Coraz mniej o nas piszą, a w dodatku dziennik stał się tubą propagandową rządzącej partii - tłumaczy w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. Nie jest sam.

Włodarze kilku gmin rezygnują z dzienników, które wydaje Polska Press Grupa. To spółka, która jest hegemonem na rynku prasy lokalnej. Kilka lat temu przejął ją z niemieckich rąk Orlen. Ta "polonizacja" odbija się niektórym samorządowcom czkawką.

Zobacz wideo Wjechał na przejazd kolejowy przy czerwonym świetle

Orlen przejął gazety, włodarze rezygnują z prenumeraty

Jednym z nich jest burmistrz Darłowa. Arkadiusz Klimowicz, jak donoszą Wirtualne Media, zrezygnował z prenumeraty "Głosu Koszalińskiego". - Zrobiłem to, bo coraz mniej o nas piszą, a w dodatku dziennik stał się tubą propagandową rządzącej partii - mówi w rozmowie z portalem. I tłumaczy, że tygodnik o Darłowie pisze coraz mniej, co może mieć podłoże polityczne.

- Niestety, od pewnego czasu nie pojawia się na temat Darłowa zupełnie nic. Co więcej, dochodziły do mnie słuchy, że po przejęciu przez Orlen dziennikarze mieli sugerowane w redakcji, aby nie pisać o mnie (czy też o gminie), gdyż jestem członkiem Platformy Obywatelskiej - tłumaczy.

Hanna Pruchniewska, burmistrzyni Pucka, zrezygnowała z prenumeraty "Dziennika Bałtyckiego". - Był kiedyś dodatek "Echo Ziemi Puckiej", ale został zlikwidowany. Przestały się więc ukazywać informacje na temat wydarzeń dziejących się w gminie, a jeśli się już ukazywały, to najczęściej byłam w nich atakowana - tłumaczy.

Stwierdziłam, że nie ma sensu finansować rządowej propagandy

- podsumowuje. Decyzje o bojkocie tytułów wydawanych przez Polska Press mają rozważać też inni lokalni włodarze.

Skrytykował rząd, portal usunął wywiad

Przykładów na to, że media Polska Press sprzyjają rządowi, jest wiele. Rok temu opisywaliśmy historię naukowca, który skrytykował skutki Polskiego Ładu. "W niespotykany od lat sposób rosną koszty, a równocześnie Kraków, podobnie jak większość dużych miast, bardzo silnie odczuwa skutki wprowadzanych w ostatnim czasie zmian, głównie podatkowych" - mówił rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie prof. Stanisław Mazur na łamach serwisu Dziennik Polski 24. 

Rozmowa zniknęła jeszcze tego samego dnia, w którym się pojawiła. Oficjalnej przyczyny usunięcia tekstu nigdy nie podano.

Więcej o: