Amerykanie chcą montować działa laserowe na swoich samolotach

Amerykańska armia chce do roku 2022 zakończyć testy dział laserowych HEL montowanych na samolotach. Na początku wyposażone w nie mają być transportowce.

Przedstawiciele Laboratorium Badawczego amerykańskiej Marynarki Wojennej poinformowali, że do roku 2022 chcą mieć gotowe do użycia działa laserowe, która można montować na pokładach samolotów. 

Przeczytaj też: Chińczycy mają laserowe karabiny. Powinniśmy się bać?

High Energy Laser (HEL) ma być bronią, w którą najpierw zostaną wyposażone samoloty transportowe - Lockheed C-130 Hercules i Boeing C-17. W późniejszym etapie, kiedy uda się zminiaturyzować źródła energii, działa mają też trafić do myśliwców: F-15, F-16 i F-35.

Broń może skutecznie niszczyć pociski. Amerykańska armia udowodniła to już kilka lat temu. 

 

Długa droga do sukcesu

National Interest podkreśla, że nowa broń wymaga intensywnych prac badawczych. Inżynierowie muszą poprawić celność, a przede wszystkim moc dział - obecnie wynosi ona obecnie 10 kilowatów, ma wynosić ponad 100. Niezbędne jest też zmniejszenie wielkości samego lasera. 

Amerykanie rozwijają nowe rodzaje broni. Oprócz laserów, które testowane są również na pokładzie lotniskowca, armia pracuje też nad działem elektromagnetycznym, które ma zapewnić niskie koszty wystrzeliwania pocisków o gigantycznej sile niszczenia. 

Więcej o: