Minister Błaszczak straszy odpowiedzialnością prawną za handel kartami SIM. A jak jest naprawdę? Zapytaliśmy eksperta

Robert Kędzierski
Minister spraw wewnętrznych ostrzega handlujących kartami SIM przed odpowiedzialnością. Spytaliśmy prawnika, czy są ku temu podstawy prawne. Jego opinia jest jednoznaczna.

Ustawa antyterrorystyczna, która weszła w życie pod koniec lipca, wprowadziła nieco zamieszania w kwestii użytkowania kart SIM. Nowe przepisy nakazują bowiem ich rejestrację przed pierwszym użyciem. Jak już pisaliśmy, osoby, które z różnych względów chciałyby uniknąć rejestracji swoich danych, kupują karty z ogłoszeń. Skomentował to Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych.

Trzeba mieć świadomość tego, że ci, którzy sprzedają te karty, narażają się na konsekwencje prawne w sytuacji, jeżeliby te karty zostały użyte w przestępstwach. Przestrzegam tych wszystkich, którzy sprzedają te karty.

- stwierdził.

Co na to prawnik?

Minister nie sprecyzował na podstawie jakich regulacji prawnych sam fakt sprzedaży miałby być karany. Nawet jeśli sprzedane karty byłyby później wykorzystane do przestępstw. Postanowiliśmy więc spytać o opinię eksperta - prawnika z dużym doświadczeniem zawodowym. 

Karta SIMKarta SIM Fot: Bartłomiej Pawlak / Redakcja

Robert Kędzierski: Minister straszy, a handel jak kwitł, tak kwitnie. Czy można sprzedawać karty SIM?

Tomasz Kirstajn, adwokat, Adwokacka Spółka Partnerska Malczewski Stoczczak Matyaszczyk: Sprzedaż kart SIM aktualnie nie jest regulowana w żaden specjalny sposób, który byłby odmienny od ogólnych reguł na rynku. Dziś można zatem dowolnie obracać kartami SIM. Nie będą one działały bez zarejestrowania, ponieważ rejestracja jest konieczna dla rozpoczęcia świadczenia usług telekomunikacyjnych.

RK: Ale w życie weszła ustawa antyterrorystyczna. 

TK: Od strony prawnej sprawa kupna-sprzedaży karty SIM, jej rejestracji i świadczenia usług telekomunikacyjnych to zupełnie odrębne kwestie. Ustawa o działaniach antyterrorystycznych nie zmieniła kwestii obrotu nimi. 

RK: Zmieniły się jednak obowiązki - karta musi być teraz zarejestrowana. Czy taką zarejestrowaną kartę można sprzedać?

TK: Nie ma żadnego przepisu, który zabraniałby sprzedaży już zarejestrowanych kart SIM. Skoro tak, to zgodnie z regułami systemu prawnego należy uznać to za dozwolone.

RK: Minister Błaszczak mówi o "odpowiedzialności prawnej" w przypadku, gdy karty zostałyby później użyte do dokonywania przestępstw. Czy sprzedającemu faktycznie grozi kara? 

TK: Odpowiedzialność karną związaną ze sprzedażą karty SIM można rozważać w kilku wariantach. Pojawi się ona, np. wtedy, gdy sprzedający ma świadomość, że pracuje dla terrorystów, tego chce i jego zamiarem jest popełnienie przestępstwa. To umożliwiłoby organom ścigania postawienie zarzutu współsprawstwa. W wyjątkowych sytuacjach można sobie wyobrazić odpowiedzialność karną za przygotowanie do przestępstwa, jeżeli przepis szczególny karze za takie przygotowanie.

RK: Czyli sprzedając kartę SIM, nawet już zarejestrowaną, trudno narazić się na odpowiedzialność?

TK: Tak. Sprzedawca może karnie odpowiedzieć za pomocnictwo, jeżeli świadomie, z zamiarem, aby inna osoba popełniła czyn zabroniony, swoim działaniem ułatwia sprawcy dokonanie czynu. Podsumowując: handel kartami SIM jest bezpieczny, o ile świadomie nie pomaga się terrorystom.