Telefony Samsung Galaxy Note 7 dalej wybuchają. To może być koniec tej marki

Kamil Mizera
Kłopoty Samsunga trwają. Wygląda na to, że firma wstrzyma produkcję smartfonów Note 7. Wszystko przez fakt, że nowa partia, która miała zastąpić poprzednie, wadliwe modele, nie do końca jest idealna. Nowe doniesienia o wybuchających bateriach mogą pogrążyć markę Note'a i zakończyć produkcję tego modelu telefonu.

To niezwykle gorąca jesień dla koreańskiej firmy. Wszystko zaczęło się pod koniec sierpnia tego roku, gdy pojawiły się doniesienia z całego świata, że bateria w Note 7 wybucha. Choć firma naliczyła ok. 35 przypadków, zdecydowała się wstrzymać sprzedaż i ruszyć z wielkim programem wymiany całej sprzedanej partii urządzeń na nowe.

Wyglądało na to, że kryzys jest już zażegnany. Samsung ogłosił 3 października wznowienie sprzedaży Note'a 7. Wystarczyło zaledwie kilka dni, by pojawiły się nowe doniesienia o tym, że w nowych urządzeniach problem z baterią wciąż istnieje, a Note'y wybuchają. Jeden z nich zapalił się 5 października na pokładzie samolotu linii Southwest Airline. 

Na razie Samsung nie odniósł się publicznie do tej sytuacji, ale niektóre źródła wskazują, że firma może nawet całkowicie wstrzymać sprzedaż i produkcję Note'ów. 

To może być jedyne wyjście dla Koreańczyków na uratowanie tej marki. Gdy po pierwszych doniesieniach o wybuchających Note'ach linie lotnicze zaczęły zakazywać korzystania z tych urządzeń na pokładach samolotów, był to niezwykle medialny cios w zaufanie klientów do bezpieczeństwa tych telefonów.

Samsung wielkim kosztem, który według niektórych szacunków przekracza 1 miliard dolarów, ruszył z programem wymiany urządzeń. Coś jednak poszło nie tak, skoro wśród nowych telefonów znów pojawiły się wadliwe modele. Powtórzenie tego samego błędu może Samsunga drogo kosztować. Już teraz amerykańskie firmy telekomunikacyjne wstrzymują sprzedaż tych telefonów, a za nimi zapewne pójdą inni.

Na razie nie widać gwałtownych ruchów na giełdzie, choć zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii oraz Korei Samsung zanotował spadki. Ale to nie o cenę akcji Samsung musi się w tym momencie martwić, ale o odzyskanie zaufania swoich użytkowników. Już sam fakt wybuchania baterii je mocno naruszył, ale doniesienia o tym, że również nowa partia ma z tym problem, mogą przylepić Note'owi łatkę niebezpiecznego. To by oznaczało właściwie koniec tej marki. 

Zwróciliśmy się o komentarz w tej sprawie do polskiego oddziału Samsunga. Gdy tylko dostaniemy odpowiedź, natychmiast ją zamieścimy. 

[Aktualizacja] Uzyskaliśmy oficjalny komentarz od Rzecznika Prasowego Samsung Polska, Pana Olafa Krynickiego: 

W tej chwili dostosowujemy harmonogram produkcji Note 7. Da nam to możliwość podjęcia dodatkowych kroków zapewniających jakość i bezpieczeństwo.

Na chwilę obecną więc nie ma oficjalnego potwierdzenia wprost, że produkcja Note 7 zostaje całkowicie wstrzymana. Możemy prawdopodobnie spodziewać się wstrzymania sprzedaży i dalszych prac nad poprawą bezpieczeństwa telefonów Galaxy Note 7. Gdy tylko będziemy mieli więcej informacji, od razu o tym poinformujemy.

Więcej o: