Apple może już wkrótce mieć prawdziwego asa w rękawie, który pozwoli rozegrać na nowo rynek rozrywki. Agencja Bloomberg donosi, że gigant z Cupertino negocjuje z Hollywood. Filmy 21st Century Fox, Time Warner, Warner Bros. i Universal Pictures mogłyby trafiać do wypożyczalni iTunes zaledwie dwa tygodnie po kinowej premierze.
Czytaj też: Ściągnęli film z sieci, policja zabrała im komputery. Ściąganie jest przecież legalne..
Wczesne wypożyczenie filmu miałoby być dość drogie - kosztowałoby od 25 do 50 dolarów. Cena z pewnością jest poważną barierą, która utrudniłaby ekspansję nowej usługi. Czy rewolucja Apple byłaby w stanie przyćmić rewolucję, którą niesie ze sobą Netflix? Dziś trudno to ocenić, bo negocjacje z Apple wcale nie muszą zakończyć się sukcesem. Trwają od około czterech lat.
Pomysł na wczesne wypożyczanie filmów wcale nie jest oderwany od rzeczywistości. Na rynku istnieje bowiem firma Prima Cinema, która pozwala widzom cieszyć się premierami kinowymi w zaciszu domowego ogniska... dzień po premierze. Odtwarzacz kosztuje 35 tys. dol, a wypożyczenie filmów 500.
Producenci mediów szukają nowego sposobu na dystrybucję swoich produktów. Pojawienie się premierowych pozycji w ofercie Apple może wpłynąć na rozwój mediów. Wciąż bowiem znajdujemy się w fazie pośredniej - konsumenci lubią korzystać zarówno z tradycyjnej telewizji, jak i serwisów VOD dających dostęp do treści w wybranym czasie.