Marek Włodarczyk, Country Manager Optivo, an Episerver Company, odpowiada szczegółowo na te pytania. Poddaje przy tym dokładnej analizie 6 zagadnień, które będą mieć wpływ na działania omnichannel marketingowe w nadchodzącym roku.
W sferze zarządzania kampaniami, w 2017 r. wszystko obracać się będzie wokół sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego i analiz predykcyjnych. Dzięki sztucznej inteligencji, możliwe będzie efektywne wykorzystywanie bardzo dużej ilości danych, co jest niewątpliwie wartością dodaną dla firm. Pozwoli to na wysoce zautomatyzowane i indywidualne podchodzenie do poszczególnego odbiorcy. Trend ten zmierza również w kierunku generowania i przygotowywania indywidualnego contentu. Dodatkowo, czynniki takie jak czas wysyłki czy tytuł wiadomości, będą mogły zostać w pełni zautomatyzowane. Będzie to możliwe dzięki algorytmowi, bazującemu na danych historycznych dotyczących reakcji poszczególnego użytkownika. Sztuczna inteligencja wydaje się być więc najlepszym środkiem do optymalizacji komunikacji z odbiorcami. Przewidywanie reakcji konsumentów wspiera bowiem działania marketerów, pozwalając im na optymalizację procesów i generowanie dodatkowej sprzedaży.
Marketerzy muszą sprostać wyzwaniu stworzenia takiej ścieżki komunikacji z klientem, która będzie mu towarzyszyła w różnych kanałach, na różnych urządzeniach końcowych, od momentu pierwszego kontaktu z konsumentem, aż do dokonywania przez niego regularnych zakupów. Narzuca to tym samym konieczność zapewnienia spójnego i spersonalizowanego pod kątem klienta doświadczenia zakupowego. Niezbędną są do tego narzędzia, pozwalające na prowadzenie zautomatyzowanej i wielokanałowej komunikacji z odbiorcą. E-mail, dzięki niskim kosztom i jednoczesnym zachowaniu wysokiej efektywności i skuteczności, wciąż pozostaje wiodącym kanałem komunikacji. Dzieję się tak nie tylko ze względu na fakt, że bardzo łatwo wdrożyć go do strategii komunikacji i połączyć z innymi kanałami (np. SMS, Push czy druk), ale także dlatego, że wciąż generuje duży strumień danych na temat odbiorców, pozwalając na ciągłe profilowanie bazy danych.
Smartphony i tablety są obecnie najważniejszym źródłem dostępu do Internetu, zastępując tym samym laptopy i komputery stacjonarne. Zgodnie z ankietą przeprowadzoną przez Litmus, wskaźnik otwarć e-maili w kanale mobilnym wynosi obecnie 56%. Trend ten będzie się rozwijał w nadchodzącym, 2017 roku. E-mail stanie się również jedną z najczęściej używanych aplikacji ? zarówno na co dzień, jak i w podróży. Dlatego też responsywny design newslettera jest absolutną koniecznością. Jeśli są jeszcze marketerzy, którzy nie wdrożyli wersji mobilnej newslettera, jest to zdecydowanie ostatni moment na nadrobienie zaległości. W przeciwnym wypadku pozostaną daleko w tyle w stosunku do swojej konkurencji. Trend ten widoczny jest również w działaniach Google. Do tej pory Gmail nie wspierał bowiem mobilnej wersji newsletterów. Jednak ostatnie aktualizacje Gmaila to ukłon w stronę marketerów, którzy dbają o responsywność swojej komunikacji. Optymalizacja pod kątem mobile jest więc naprawdę niezbędna ? dotyczy to zarówno newsletterów, jak i landing pages czy stron www. Od stycznia 2017 r. Google zamierza także blokować wyświetlanie się pop-up?ów w kanale mobile. Trzeba przy tym zaznaczyć, że wiele firm używa tego rozwiązania do pozyskiwania bazy subskrybentów na swojej stronie internetowej.
W dzisiejszych czasach, konsumenci dokonują zakupów wielokanałowo. Oczekują tym samym, że informacje i oferty będą spójne i indywidualnie do niego dostosowane ? niezależnie od tego, jak wiele kanałów wykorzystuje firma do komunikacji z klientami. Dlatego też, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, na znaczeniu przybiera opracowanie i zaplanowanie spójnej komunikacji omnichannel?owej, uwzględniającej m.in. kanały online, offline, social media, newsletter czy aplikacje mobilne.
Wspomniana wyżej wielokanałowość daje marketerom możliwość dotarcia do niezliczonej ilości informacji o konsumentach robiących zakupy online. Jednak pomimo dostępności tak dużej ilości danych, większość marketerów nie jest w stanie w pełni wykorzystać ich potencjału. Firmy muszą się przy tym komunikować w możliwie najbardziej osobisty sposób, uwzględniającym przy tym czas i treść dostarczanych komunikatów. Nieoceniona staje się tu hiperpersonalizacja, której istotą jest dotarcie do klienta w odpowiednim czasie, z odpowiednim przekazem, poprzez odpowiedni kanał komunikacji. Analiza wcześniejszych działań klientów pozwala na dokładną segmentację bazy oraz ustalenie, w jakich dniach i godzinach kontaktowanie się z poszczególnymi odbiorcami jest najbardziej optymalne, jeśli chodzi o jego reakcję. Maksymalna personalizacja treści, czasu i kanału dotarcia do pojedynczego konsumenta zapewnia marketerom nie tylko przewagę konkurencyjną, ale także wpływa na budowanie trwałej relacji z klientem.
Dotychczas treść wiadomości e-mail mogła być zmieniana tylko przed dokonaniem wysyłki. Po jej realizacji, marketerzy nie mieli możliwości dokonania jakichkolwiek zmian. Również personalizacja, coraz częściej wykorzystywana przez marketerów w celu indywidualizacji contentu, dotyczyła danych o subskrybencie zebranych jeszcze przed wysyłką kampanii. E-mail marketing pozostawał więc daleko w tyle, jeśli chodzi o możliwości stosowania zaawansowanej personalizacji treści. W 2017 roku, nowe technologie będą jednak odgrywać w tym zakresie coraz większą rolę. Pozwoli to na tworzenie wysoce zindywiudalizowanej treści nawet po dostarczeniu newslettera do skrzynki odbiorczej subskrybenta. Dynamiczny content będzie bowiem dobierany i wyświetlany w wiadomości dopiero po jej otwarciu przez odbiorcę. Wykorzystywane mogą być do tego takie dane, jak lokalizacja, obecne warunki pogodowe, pora dnia czy też najnowsza historia kliknięć. Treść będzie zatem tworzona w czasie rzeczywistym (np. ?To może Cię zainteresować??).