YouTube uruchomił właśnie własny serwis telewizyjny. YouTube TV zaoferuje wkrótce, jak na razie wyłącznie w USA, dostęp do programów stacji telewizyjnych za pomocą internetu. W ramach abonamentu wynoszącego 35 dolarów, umożliwiającego dostęp z sześciu urządzeń, użytkownicy uzyskają dostęp do treści 40 producentów. Wśród nich znajdziemy NBCUniversal, Viacom, Twenty-First Century Fox i CBS.
Czytaj też: Facebook zapowiada reklamy w treściach wideo. Co to oznacza?
Nie od dziś wiadomo, że Google chce, byśmy oglądali coraz więcej wideo za pomocą internetu. Gigantowi branży technologicznej marzy się nawet zastąpienie telewizji. Jak na razie realizacja tej wizji nie wychodzi najlepiej. Serwis YouTube Red, zapewniający dostęp do treści bez reklam, okazał się porażką. Użytkownicy nie cenią materiałów dostępnych na YouTube tak bardzo, aby za nie płacić. Sięgają po portfel, gdy otrzymują coś naprawdę wyjątkowego. Są w tym temacie rozpieszczeni, bo przecież twórcy żyjący wyłącznie z reklam nie osiągną takiego rozmachu w tworzeniu treści jak tradycyjne stacje telewizyjne czy giganci pokroju Netflixa.
YouTube ogłosił kilka dni temu, że ludzkość spędza na oglądaniu serwisu miliard godzin dziennie. Ten wynik z pewnością pomogła osiągnąć uruchomienie usługi streamingu na żywo. Usługa jest dostępna dla większej liczby użytkowników od początku lutego. Wcześniej YouTube uruchomił wsparcie dla materiałów w rodzielczości 4K oraz kręconych w 360 stopniach.
Firmom takim jak Google wciąż pozostało sporo miejsca do wzrostu. Według badań Hootsuite do internetu ma dostęp 50 proc. populacji. W wielu krajach przekracza on oczywiście 90 procent.
Nie bez znaczenia jest też wyraźne przesunięcie w stronę urządzeń mobilnych. Urządzenia stacjonarne nie są już numerem jeden. Ich udział w ruchu spada - wynosi 45 procent, o 20 procent mniej niż przed rokiem. W przypadku smartfonów udział wynosi 50 procent, o 30 procent więcej niż przed rokiem.
Treści wideo coraz intensywniej też pojawiają się w mediach społecznościowych, bo to właśnie za pomocą Facebooka najłatwiej dotrzeć do bardzo określonej gruby odbiorców.
Jaki będzie efekt tych wszystkich zmian? W przyszłości będziemy z pewnością poświęcać więcej czasu YouTube'owi i należącym do niego serwisom. Znaczenie treści wideo będzie sukcesywnie wzrastać. Doprowadzi do w końcu do zmiany sposobu dystrybucji treści. Nawet jeśli tradycyjna telewizja nie zostanie wyparta będzie pojawiać się coraz więcej usług umożliwiających oglądanie programów i filmów przez internet.