Satya Nadella pokazał w Polsce, o co tak naprawdę chodzi obecnie Microsoftowi i czym ma być ta firma w przyszłości

Kamil Mizera
Wczoraj miała miejsce specjalna konferencja Microsoftu dedykowana deweloperom. I nie byłoby w tym niczego szczególnego, gdyby nie to, że głównym gościem var Sovia=new Tech był sam CEO Microsoftu, Satya Nadella, który przyjechał opowiedzieć o tym, czym właściwie jest obecnie Microsoft.

Microsoft nieodłącznie kojarzy się z 3 rzeczami: Windowsem, Officem oraz Xboksem. Te trzy produkty są na sztandarach firmy od lat, niektóre od dekad. Są to też najbardziej “konsumenckie” marki firmy, mimo że na Windowsie czy Officie Microsoft zarabia głównie dzięki firmom.

I gdy spojrzymy tylko na rynek konsumencki, to możemy dojść do dość złudnego wniosku, że Microsoft na nim sobie nie radzi. Tak, Windows 10 ma setki milionów użytkowników, Xbox ponad 40 mln, a z Office’a korzysta niemal każdy. Z drugiej jednak strony firmie nie udał się atak na rynek smartfonów, na którym Microsoft poniósł dość prestiżową porażkę, zepchnięty do narożnika przez Google i Apple. Windows Phone i jego kolejne wcielenia to obecnie ułamek rynku, a próby uczynienia z niego systemu uniwersalnego wciąż spalają na panewce. Również konsoli Microsoftu ucieka konkurencja, co dobrze widać na poniższym wykresie.

sprzedaż konsolsprzedaż konsol statista.com

Od dłuższego czasu można zaobserwować pewien dystans Microsoftu do rynku czysto konsumenckiego. Wprawdzie Microsoft nie odpuszcza sobie klienta indywidualnego, oferując mu znakomite hybrydowe tablety z serii Surface czy ultrabooki. Wciąż rozwija swoje rozwiązania dla graczy oraz kolonizuje konkurencyjne ekosystemy autorskimi aplikacjami. Jednak dość dobrze widać, że Microsoft nie chce już ścigać się z konkurentami na “najlepszy laptop”, “najlepszy tablet”, “najlepszy smartfon”. Doskonale pokazało to wystąpienie Satya Nadelli na wspomnianej konferencji.

CEO Microsoftu nie poświęcił czysto konsumenckim produktom swojej firmy niemal słowa. O czym więc mówił? O sztucznej inteligencji i botach (Cortana), o rozszerzonej i mieszanej rzeczywistości (HoloLens) i samouczeniu się maszyn, o chmurze (Azure), o BlockChain, o informatycznej infrastrukturze, łączącej się w jedną platformę. Platformę, która nazywa się Microsoft.

Satya NadellaSatya Nadella KM

To właśnie ma być przyszłość tej firmy. Rynek konsumencki? Oczywiście, ale nie musi to być bezpośrednia ekspansja autorskimi produktami w postaci telefonów czy telewizorów. Microsoft chce być platformą i dostarczycielem usług oraz narzędzi, dzięki którym to firmy zewnętrzne będą dostarczać nam produkty, których potrzebujemy.

Dobrym przykładem tego jest MedApp. Firma, która wierzy, że przyszłość medycyny to sztuczna inteligencja. MedApp stworzyło specjalny system, który ma pozwolić na przewidywanie chorób związanych z sercem. Oczywiście, nie jest w stanie przewidzieć każdego zagrożenia, ale wykorzystując specjalny algorytm może określić niemal na 2 tygodnie przed, że dana osoba będzie miała np. zawał serca.

Co więcej, MedApp chce wykorzystać HoloLens od Microsoftu jako narzędzie diagnostyczne i pomoc w planowaniu operacji serca. Wyposażony w specjalne gogle oraz software od MedApp lekarz może w rozszerzonej rzeczywistości oglądać trójwymiarowy model serca pacjenta, wchodzić z nim w interakcję i na podstawie tego zdecydować, jakie procedura medyczna powinna być zastosowana w danym przypadku. Według MedApp powinno to pozwolić na skrócenie czasu na diagnozę ze średnio 2 dni do kilkunastu minut. Wdrożenie tych rozwiązań nie tylko miałoby poprawić diagnostykę w przypadku chorób serca, ale również umożliwić świadczenie usług medycznych zdalnie, oczywiście z pewnymi ograniczeniami. MedApp w pełni korzysta przy tym z rozwiązań oferowanych przez Microsoft, od chmury poczynając na rozszerzonej rzeczywistości kończąc.

medappmedapp KM

Microsoft nie ma więc ambicji dostarczania nam coraz cieńszych, wydajniejszych i bezramkowych smartfonów. Nie ma ambicji być tytanem konsumenckiej rozrywki. Microsoft chce być kompleksowym usługodawcą dla firm, które to zrobią za niego, często lepiej. Człowiekiem zza kurtyny, o którym mało się mówi, bo niewielu wie, co robi. A tymczasem jest wszędzie. Nadella pokazał, że przyszłością firm technologicznych nie jest budowanie zabawek ale tworzenie rozwiązań potrzebnych do kolejnych etapów rozwoju techniki. Nie jest na tym polu sam, bo tę dość “prostą” prawdę rozumie świetnie Amazon oraz Google. Walka między tymi firmami nie toczy się na sklepowych półkach, ale w zaciszu laboratoriów i ośrodków badawczych.

Więcej o: