HTC U11 - oficjalna premiera smartfonu do ściskania. Pierwsze wrażenia

Byliśmy dziś na premierze nowego flagowca tajwańskiego producenta i możemy powiedzieć jedno: HTC ma z pewnością unikatowy pomysł na to, jak zainteresować użytkowników swoimi smartfonami. To co wymyślili zdecydowanie wybija się z szeregu wśród innych producentów.

Pierwsze na co zwróciłem uwagę trzymając w dłoni HTC U11 to mocno palcujące się szkło, któremu nie można jednak odmówić ogromnej urody. Ponieważ kolor został nałożony pod kilkoma warstwami szkła (tzw. Optical Spectrum Hybrid Deposition), przechodzące przez nie światło daje ciekawe efekty i w zależności od kąta patrzenia smartfon przybiera nieco inny odcień.

Tajwańczycy postawili na 5 wersji kolorystycznych: Amazing Silver, Sapphire Blue, Brilliant Black, Ice White oraz Solar Red.

Obudowa HTC U11 spełnia normę IP67 (odporność na kurz, piasek oraz zanurzenie w wodzie do głębokości 1 metra przez 30 minut) i nie ma gniazda słuchawkowego 3,5 mm. Na szczęście Tajwańczycy dają w zestawie z telefonem przejściówkę z USB-C na minijacka, która pełni również funkcję konwertera cyfrowo-analogowego (DAC). Ekran Super LCD o przekątnej 5,5 cala wyświetla obraz w rozdzielczości QHD (1440 x 2560 pikseli). Jest rzecz jasna pokryty ochronną warstwą Corning Gorilla Glass 5.

Serdeczny uścisk smartfonu

Jednym z najważniejszych wyróżników nowego flagowca HTC jest technologia Edge Sense, czyli interakcja przez ściskanie krawędzi smartfonu. Możemy jej przyporządkować wywoływanie określonych funkcji, np. aparatu, zrobienia zdjęcia czy uruchomienia latarki. Gest uścisku można oczywiście konfigurować i przypisać dużo więcej działań. Edge Sense rozpoznaje ścisk krótki oraz długi. Co dość istotne, rozwiązanie działa również w rękawiczkach oraz pod wodą, gdzie obsługa pojemnościowego ekranu jest mocno utrudniona.

HTC U11HTC U11 fot. Sebastian Górski

I faktycznie w moim odczuciu w takich warunkach najbardziej może się przydać. Trudno jednak powiedzieć, czy rozwiązanie będzie tak często wykorzystywane na co dzień. To samo osiągniemy w innych smartfonach wyposażonych w dodatkowy przycisk wielofunkcyjny.

Pod maską drzemie potwór

W środku HTC U11 pracuje najnowsza platforma mobilna Qualcomm Snapdragon 835 (4 x 2,45 GHz Kryo i 4 x 1,9 GHz Kryo) z układem graficznym Adreno 540. Mamy tu 4 GB pamięci RAM i 64 GB miejsca na dane, z możliwością rozszerzenia o 256 GB za pomocą karty pamięci microSD. Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 7.1 Nougat. Czytnik linii papilarnych znajduje się w przycisku pod ekranem.

Przy okazji producent pochwalił się najwyższym w kategorii smartfonów wynikiem uzyskanym w fotograficznym rankingu DxOMark przez HTC U11 (90 punktów). Nie omieszkam tego zweryfikować jak już tylko telefon trafi do redakcji na testy. Główny aparat 12 MP z jasnym obiektywem f/1.7 ma optyczną stabilizację obrazu, UltraSpeed AutoFocus i podwójną diodę doświetlającą. Z przodu mamy za to matrycę 16 MP.

Zamontowana na stałe bateria o pojemności 3000 mAh zdaniem HTC poprawia już i tak dobry czas pracy bez konieczności ładowania o mniej więcej 30 - 35 proc. Moją uwagę zwróciły również znajdujące się w zestawie słuchawki z systemem aktywnej redukcji szumów oraz technologią USonic, która dostosowuje poszczególne częstotliwości do budowy ucha użytkownika.

Czytaj też: Nowe smartfony HTC. Przesiadka na szkło i dużo więcej niespodzianek. Czy przyjemnych?

W działce audio HTC U11 ma jak zwykle całkiem sporo do zaoferowania. System mikrofonów dostosowuje swoją charakterystykę podczas nagrywania wideo. Jeśli zrobimy zbliżenie, skupiają się na rejestrowaniu dźwięku z przodu. Udoskonalono również system nagłośnienia BoomSound Hi-Fi Edition.

HTC U11 będzie kosztować na naszym rynku niemało, bowiem wyceniono go na 3249 złotych. Biorąc jednak pod uwagę specyfikację, innowacyjne funkcje interakcji oraz wyposażenie w komplecie może stanowić ciekawą alternatywę dla innych flagowców.

ZTE Gigabit Phone - smartfon z superszybkim internetem

Więcej o: