Microsoft Surface Laptop to świetny sprzęt, ale Windows 10S i cena mogą być problemem [TEST]

Daniel Maikowski
Microsoft rozbudowuje rodzinę urządzeń Surface. Do udanej hybrydy Surface Pro i niedostępnego w Polsce Surface Booka, dołączył właśnie Surface Laptop. To bodaj pierwsze podejście giganta z Redmond do klasycznego notebooka. Czy Microsoft wyszedł z tej próby zwycięsko?

Wygląd

Surface Laptop zachwycił mnie już w momencie, gdy po raz wyciągnąłem urządzenie z pudełka, a kilka wspólnie spędzonych tygodni utwierdziło mnie przekonaniu, że mam do czynienia z jednym z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych laptopów na rynku. 

Obudowa urządzenia została wykonana z bardzo solidnego aluminium, a klawiaturę i gładzik otoczono przyjemnym w dotyku materiałem Alcantara. Początkowo obawiałem się o to, że materiał ten  będzie łatwo ulegać zabrudzeniom. Szybko okazało się jednak, że do zmycia większości plam wystarczy zwykła ściereczka nasączona wodą.

Pod względem stylistyki Surface nawiązuje do MacBooków, które przez lata uznawane były za wzorzec idealnego laptopa. Surface jest jednak smuklejszy i charakteryzuje się ostrzejszymi krawędziami. Ten „ostry” charakter „zmiękcza” wspomniana już Alcantara. 

Pierwszym małym rozczarowaniem jest liczba portów. W Surface Laptopie znajdziemy tylko jeden port USB 3.0, jeden Mini DisplayPort, wyjście audio oraz złącze ładowania Surface Connect, które w założeniu miało działać tak, jak apple’owy MagSafe, ale działa gorzej – kabel zbyt łatwo wypina się z portu, co bywa irytujące.

Zabrakło drugiego portu USB 3.0. lub przyszłościowego USB-C. Niestety Microsoftowi z tym standardem jest nie po drodze. USB-C zabrakło również w nowym Surface Pro.

Microsoft Surface LaptopMicrosoft Surface Laptop fot. Bartłomiej Pawlak

Ekran, klawiatura i touchpad

Jedną z największych zalet testowanego laptopa jest znakomity wyświetlacz, do czego urządzenia z rodziny Surface zdołały nas już przyzwyczaić. Surface Laptop został wyposażony w ekran PixelSense o rozdzielczości 2256 x 1504 z zagęszczeniem pikseli na poziomie 201 ppi.  Wyświetlacz charakteryzuje się 100 procenowym pokryciem palety barw sRGB, co jest gwarancją doskonale odwzorowanych i naturalnych kolorów.

Czytaj też: Nowy Surface Pro to najlepsza hybryda na rynku

Do tego dochodzi świetny kontrast i jasność, która jest regulowana automatycznie przez czujnik oświetlenia. W przypadku Surface Pro czujnik kilkakrotnie wyprowadził mnie z równowagi - losowo ściemniając i rozjaśniając ekran. Takich problemów podczas testów Surface Laptopa na szczęście nie zaobserwowałem.

Microsoft Surface LaptopMicrosoft Surface Laptop fot. Bartłomiej Pawlak

Ekran PixelSense możemy obsługiwać również dotykowo (rysikiem Surface Pen lub naszą dłonią), ale przyznam szczerze, że jest o funkcja, z której raczej nie korzystałem. Po pierwsze, nadal uważam że Windows 10 nie jest systemem stworzonym do obsługi dotykiem. Po drugie, ekran Surface'a możemy zgiąć jedynie pod niewielkim kątem. 

Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie klawiatura, która charakteryzuje się głębszym (1,5 mm) skokiem klawiszy niż w przypadku Surface Pro (1,3 mm). Klawisze dobrze leżą pod palcami, dzięki czemu na Surface Laptopie pisze się przyjemnie i komfortowo.

Z touchpadem mam nieco większy problem, bo jestem przyzwyczajony do gładzika z MacBooka, który w zasadzie nie ma sobie równych. Touchpad w Surface Laptopie nie jest tak wygodny, ale dobrze wywiązuje się ze swoich zadań i jest całkiem precyzyjny.

Pozytywnym zaskoczeniem jest również system audio. Dźwięk jest czysty i głęboki. Oczywiście w porównaniu z innymi laptopami, a nie zewnętrznymi głośnikami.

Microsoft Surface LaptopMicrosoft Surface Laptop fot. Bartłomiej Pawlak

Specyfikacja i wydajność i bateria

Surface Laptop dostępny jest w kilku konfiguracjach sprzętowych. Mamy do dyspozycji warianty z procesorami Intel i5 (+ grafika Iris Plus 620) oraz i7 (+ Iris Plus 640) siódmej generacji, a także 4,8 lub 16 GB RAM oraz dyskiem SSD 128, 256 lub 512 GB.

Mój egzemplarz testowy został wyposażony w procesor Intel i5-7200U, 8 GB RAM oraz 256 GB pamięci wewnętrznej. Taka konfiguracja bez problemu radziła sobie z obsługą Windowsa Oczywiście mówimy tu o pracy biurowej (Office, przeglądarka internetowa), bo o graniu w nowe  produkcje na komputerze z grafiką Iris 620 możemy zapomnieć.

Surface Laptop dobrze radzi sobie z obsługą programów do obróbki grafiki i montażu wideo, jak również z odtwarzaniem treści multimedialnych w rozdzielczości 4K UHD.

Microsoft chwali się, że Surface Laptop jest w stanie pracować 14 godzin na jednym ładowaniu baterii. Być może taki wynik jest osiągalny, gdy włączymy tryb oszczędzania energii (wpływa negatywnie na wydajność), zmniejszymy jasność ekranu do minimum i wyłączymy Wi-Fi oraz Bluetooth. W praktyce jednak urządzenia pozwala nam na około 8 godzin komfortowej pracy na baterii, co i tak należy uznać za przyzwoity rezultat.

Microsoft Surface LaptopMicrosoft Surface Laptop fot. Bartłomiej Pawlak

Windows 10S i cena, czyli dwie największe bolączki Surface Laptopa

Surface Laptop pracuje pod kontrolą systemu Windows 10S, który jest największą bolączką tego urządzenia. O tym, czym różni się ten system od standardowej wersji Windowsa 10 możecie przeczytać np. w tym miejscu. Ja napiszę jedynie o kluczowej różnicy, która da się we znaki chyba każdemu użytkownikowi Surface Laptopa.

Otóż 10S jest systemem zamkniętym, co w praktyce oznacza, że nie można na nim zainstalować aplikacji pochodzących spoza Windows Store. O ile może być to świetne rozwiązanie dla biznesu i edukacji, gdzie liczy się bezpieczeństwo i niezawodność, o tyle tzw. użytkownik domowy raczej nie będzie z tego systemu zadowolony.

Chcesz zainstalować inną przeglądarkę internetową niż Microsoft Edge? Zapomnij. W Windows Store nie znajdziesz ani Chrome’a, ani Firefoksa. Steam? Nie ma. Adobe Creative Cloud? Znajdziesz jedynie okrojony Adobe Photoshop Express. I tak dalej.

Windows 10S zwyczajnie ogranicza potencjał, który drzemie w Surface Laptopie. Na szczęście z tym problemem łatwo sobie poradzić. Microsoft oferuje nam bowiem przesiadkę na Windowsa 10 Pro. Proces zmiany jest bezproblemowy i trwa kilkanaście minut. Co więcej, do końca roku zmiana jest dla użytkowników Surface'a darmowa.

Problemem może okazać się również cena. Zdaję sobie sprawę, że Surface Laptop to sprzęt z kategorii premium, ale wydaje mi się, że celowanie w półkę cenową, na której znajduje się dziś Apple i jego MacBook, może nie wyjść firmie z Redmond na dobre.

Za testowaną przeze mnie konfigurację Surface'a należy zapłacić 6 499 zł, co jest ceną do przełknięcia. Jeśli jednak chcielibyśmy kupić Surface’a w najmocniejszej konfiguracji (Intel i7, 16 GB RAM i 512 GB SSD), to musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 10 999 zł.

Microsoft Surface LaptopMicrosoft Surface Laptop fot. Bartłomiej Pawlak

Podsumowanie

Microsoft zdał egzamin. Gigant z Redmond pokazał, że potrafi stworzyć pięknego i wydajnego laptopa, który sprosta oczekiwaniom bardzo wymagającego użytkownika. Surface Laptop to urządzenie, z którym trudno będzie mi się rozstać.

Choć nie jest to sprzęt bez wad. Zabrakło mi dodatkowego portu USB 3.0 lub choćby jednego portu USB-C. Kabel zasilający ma tendencję do wypinania się z urządzenia, kiedy tego nie chcę, a brak wielu aplikacji w Windows 10S jest po prostu irytujący.

Nie zmienia to faktu, że Surface Laptop jest urządzeniem, obok którego trudno przejść obojętnie. To po prostu znakomity laptop, który nie próbuje udawać czegoś więcej.

Więcej o: