Bezzałogowy samolot należący do NASA wykonał pierwszą samodzielną misję. We wtorek znalazł się w publicznej przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych bez bezpośredniej kontroli.
Ikhana po raz pierwszy mogła przelecieć na terytorium USA bez eskorty samolotu bezpieczeństwa. Podczas całego lotu była zdalnie sterowana przez operatorów z agencji Armstrong Flight Research Center w Edwards w Kalifornii.
Dron wystartował z bazy w Edwards i wzniósł się na maksymalną wysokość 20 tys. stóp (ok. 6 km). Wykonano wtedy przelot na kilkoma wyznaczonymi punktami nad Kalifornią i zainicjowano próbne podejście do lądowania na lotnisku w Victorville koordynując operację z kontrolerami ruchu lotniczego tego portu. Na koniec powrócono do Edwards.
Historyczny lot drona NASA fot. NASA / Ken Ulbrich
To historyczny lot, dlatego naukowcy z NASA nie kryją ekscytacji:
To wielki krok dla naszego programu Unmanned Aircraft Systems Integration w zespole projektu National Airspace System. Od kilku miesięcy ściśle współpracowaliśmy z kolegami z Federalnej Administracji Lotnictwa, aby upewnić się, że spełniamy już wszystkie ich wymagania, potrzebne do tego, aby pierwszy lot mógł się odbyć
- powiedział Ed Waggoner, dyrektor programu Integrated Aviation Systems prowadzącego przez NASA.
Loty tak dużych samolotów bezzałogowych jak Ikhana wymagają w USA eskorty bezpieczeństwa podczas przemieszczania się przez przestrzeń powietrzną wykorzystywaną m.in. w lotnictwie komercyjnym. Ikhana została przystosowana do wytycznych Federalnej Administracji Lotnictwa, dzięki czemu nie potrzebowała eskorty.
Aby lot mógł się odbyć, NASA musiała zadbać o wykorzystanie z samolocie systemów i technologii pozwalających uniknąć zderzenia z samolotami pasażerskimi. Określał swoją pozycję za pomocą nawigacji satelitarnej, a w razie potrzeby udostępniał lokalizację innym użytkownikom przestrzeni powietrznej.
Latamy z zestawem zaawansowanych technologii, które znacznie zwiększają możliwości bezpieczeństwa pilotów operujących dużymi samolotami bezzałogowymi w National Airspace System. Dobrze wykorzystaliśmy czas, aby zminimalizować ryzyko i zapewnić, że my, jako program byliśmy przygotowani na ten lot
- zapewnia Scott Howe, pilot testowy Armstrong Flight Research Center.
Historyczny lot drona NASA fot. NASA / Ken Ulbrich
NASA podkreśla, że takie samoloty otwierają zupełnie nowe możliwości. Maszyna może być wykorzystywana do wielu różnorodnych operacji, np. monitorowania i walki z pożarami czy udziału w operacjach ratunkowych.
Naukowcy dodają też, że technologia zastosowana w Ikhana może też w przyszłości zostać zminiaturyzowana i użyta w innych samolotach użytku ogólnego.
---