Finaliści konkursu NASA 3D-Printed Habitat Challenge podzielili między sobą pulę 100 tys. dolarów. Przed nimi stoi teraz najtrudniejsze wyzwanie - przemiana ambitnych projektów w prawdziwe modele w skali 1/3. Muszą one powstać z użyciem zaawansowanych drukarek 3D i to już po wylądowaniu na powierzchni Czerwonej Planety.
Zgodnie z zasadami konkursu, habitaty muszą mieć przynajmniej 1000 stóp kwadratowych przestrzeni życiowej (92,9 m2). Mają pomieścić czterech mieszkańców, zapewniając im w miarę wygodne warunki do życia przez okres przynajmniej 12 miesięcy. W projektach powinny się znaleźć informacje dotyczące systemów podtrzymywania życia.
Największym uznaniem NASA cieszy się projekt o nazwie Zopherus (wideo powyżej). Przypominająca gigantycznego pająka mobilna konstrukcja sama wybiera najlepsze miejsce do ustawienia budynku. System autonomicznych łazików dostarcza materiały potrzebne do jego budowy/drukowania. Po zakończeniu kopuła przenosi się w kolejne miejsce.
Czytaj też: Rosjanie dostarczyli zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną w niecałe 4 godziny. Absolutny rekord
Nieco inne podejście prezentuje drugi w kolejności zdobytych głosów projekt MARSHA. W tym wypadku cylindryczne piętrowe budynki wydają się być dobrze przygotowane na surowe marsjańskie warunki atmosferyczne. Z myślą o zapewnieniu ochrony przed niebezpieczną radiacją autorzy kolejnego projektu marsjańskiego habitatu proponują kopuły częściowo zakopane pod powierzchnią, wykorzystując ukształtowanie terenu.
Szczegółowe informacje na temat wszystkich finałowych projektów można znaleźć na stronie NASA.